Już same nazwiska tych znanych w Polsce i na świecie muzyków gwarantują najwyższą artystyczną jakość koncertu. Śmiem jednak twierdzić, że nie o splendor nazwisk i blichtr środowiskowej sławy w tym zdarzeniu chodzi. Raczej o to, czego trudno być świadkiem, a jeszcze trudniej uczestnikiem: o autentyczność scenicznego spotkania niezwykłych muzyków, przy jednoczesnej eksplozji ich twórczej energii i warsztatowego majstersztyku.
W moim przeświadczeniu muzyka jazzowa nie jest po prostu grana na scenie, jest raczej wydobywana z jakichś kosmicznych źródeł, do których dostęp mają tylko nieliczne duchy. Tacy artyści jak Rachoń, Kowalewski i Dziedzic po latach praktyki i artystycznych poszukiwań zyskują ten szczególny dostęp, a w nas – słuchaczach potrafią otworzyć pokłady wrażliwości i jakości przeżywania, których sami nie bylibyśmy w stanie doświadczyć.
Każdy z tych muzyków jest dla mnie arcyciekawą postacią, przyjrzyjmy się im bliżej:
Krzysztof Dziedzic – perkusista-wojownik: kiedy zaczyna grać, od pierwszych dźwięków jest jasne, że to Dziedzic. Jeden z najbieglejszych, najbardziej kreatywnych i temperamentnych drummerów polskiej sceny muzycznej. Potrafi świetnie współpracować i słuchać, a z każdej pomyłki lub kiksu uczynić inspirację do wydobycia kolejnego motywu i podbicia finezyjnej frazy. Współpracował i nagrywał z najwybitniejszymi polskimi i zagranicznymi muzykami, jak: Tomasz Szukalski, Janusz Muniak, Adam Pierończyk, Piotr Wojtasik, Henryk Miśkiewicz, Jarosław Śmietana, Wojciech Karolak, Michel Donato, David Murray, Steve Logan, Nigel Kennedy, John Lord czy Richardo Galliano.
Adam Szabas Kowalewski – eksplorator i mentor: kontrabasista, basista, kompozytor wykładający w Instytucie Jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach. W swojej karierze współpracował z najpoważniejszymi figurami polskiej sceny muzycznej. Byli to: Tomasz Szukalski, Jan Ptaszyn Wróblewski, Tomasz Stańko, Leszek Możdżer, Piotr Wojtasik, Adam Pierończyk, Jarosław Śmietana, czy Janusz Muniak. Współpracując z Nigelem Kennedym koncertował w największych salach całej Europy i świata. Do jego dorobku artystycznego zaliczyć też trzeba kolaboracje ze światowymi gwiazdami, jak: Bennie Maupin, Eddie Henderson, Gary Bartz, John Abercrombie, Jeff Beck, John Purcell, Kevin Mahogany, Ed Cherry, Robym Lakatos. Jest liderem własnych projektów – Szabas Trio oraz Szabas Quartet; występuje także regularnie z innym muzykami jazzowymi, m.in. Piotrem Baronem, Pawłem Kaczmarczykiem, Piotrem Schmidtem.
Piotr Rachoń – szaman fortepianu – jeden z najciekawszych i najbardziej rozpoznawalnych, awangardowych pianistów jazzowych w Polsce. Artysta i człowiek o nieskończonym potencjale. Kompozytor i improwizator, współtwórca kilkunastu składów muzycznych. W 2005 r. Wydał solowy album Biały wiodący wiatr; w 2018 płytę Free z Jorgosem Skoliasem. Z zespołem Jazz Blaster, Rachoń wydał zaaranżowane przez siebie covery Depeche Mode w 2017, a w 2019 drugi album pt. Night out. Z kolektywem The Lions wystąpił w finale Must Be the Music, współtworzył projekt Pulsarus i Orkiestra Avatar. Jest liderem Piotr Rachoń Quartet, z którym w 2021 wydał płytę Amazonia. Jego muzyka to połączenie pełnych pasji i odwagi improwizacji; ryzykownych, acz finezyjnych eksploracji dźwiękowych, naturalnej magii i medytacyjnego flow inspiracji etnicznych, a także reinterpretacji klasycznych kompozycji.
Swego czasu napisałem o muzyce Piotra Rachonia, że – jeśli się w nią dobrze wsłuchamy, mamy szansę usłyszeć w niej głos Tego, który nastraja wszystkie głosy... Po wielu latach naszej przyjaźni nie zmieniam zdania, a utwierdzam się w przekonaniu, że ten wyjątkowy artysta i człowiek posiada autentyczny dostęp do źródeł.
Po występie trio Rachoń / Szabas / Dziedzic spodziewam się piekielnie mocnego wydarzenia muzycznego, w efekcie którego zagłada kamienicy przy Kuźniczej 29 nie byłaby niczym zaskakującym.
Paweł Kaczorowski
Koncert niebiletowany!
Grafika: Organizatorzy.
Zobacz też:
Otwartość to ryzyko. O jazzowych eksploracjach i koncercie Piotr Rachoń Quartet
Patronat medialny: