Wywiad z Katarzyną Pawłowską, współzałożycielką Teatru Porywacze Ciał, prowadzącą innowacyjne, profesjonalne warsztaty w Studiu Osobowości.
Karolina Obszyńska: Zacznijmy od Porywaczy Ciał – opowiedz proszę o Waszej inicjatywie, formie, wartościach teatru.
Katarzyna Pawłowska: Teatr Porywacze Ciał założyłam w 1992 roku z moim przyjacielem ze studiów aktorskich – Maciejem Adamczykiem. Piszemy sami scenariusze do własnych pomysłów, a także reżyserujemy swoje autorskie spektakle, w których również gramy.W ciagu przeszło 20 lat stworzylismy wiele spektakli salowych dotyczacych kondycji wspołczesnego człowieka, monodramów, plenerów czy projektów muzycznych.w naszym dorobku posiadamy przedstawienia dramatyczne gdzie mocno bazujemy na swoim aktorstwie, a także projekty eksperymentalne z elementami formy, performancu , instalacji.Piszemy także poezje i zapraszamy muzyków czy didżejów do muzycznych przedsiewzięć. Współpracujemy z kreatywnymi ludźmi, którzy inspirują nas do dalszego działania i dostarczają nowych pomysłów – to często także osoby bez doświadczenia scenicznego. Obecnie jesteśmy uznani przez krytykę i środowisko teatralne, jako jedna z najważniejszych niezależnych grup teatralnych w Polsce.
Teatr Porywacze Ciał jest otwarty na najróżniejsze ciekawe inicjatywy artystyczne: eksperymenty czy działania performatywne. Jedną z nich jest np. nasze Studio Osobowości, w ramach którego prowadzimy warsztaty. Podczas nich uczymy między innymi samodzielności i czujności scenicznej, a przede wszystkim kreatywności i odpowiedzialności za to, o czym mówimy w teatrze. Jeśli decydujemy się na tekst czy w ogóle scenariusz dotyczacy konkretnego tematu – róbmy to świadomie. Jeśli podejmujemy się improwizacji, musimy wiedzieć dokładnie co jest celem naszego wystąpienia przed ludźmi, o czym dokładnie mówimy. Ja to postrzegam tak: jeśli czuję, że to, co mówię jest dla mnie naprawdę ważne, że swoim wystąpieniem chcę coś w sobie i w świecie zmienić - publiczność zawsze będzie mnie słuchać. Nawet, jeśli nie zaakceptuje formy teatralnej czy postaci, którą będę „odgrywać”. Technika aktorska to tylko narzędzie, a nie cel sam w sobie – takie jest moje zdanie. Narzędzie, dzięki któremu możemy lepiej komunikować się ze światem zewnętrznym i przekazywać swoje ważne idee. Dla mnie teatr to miejsce, w którym mogę zmieniać rzeczywistość i wpływać na to, co wydarzy się jutro. Dlatego zachęcam do kreatywności. Do bycia twórcą, a nie odtwórcą (np.roli). Warsztaty organizujemy już od kilku lat – nigdy nie robimy „masówek”; staramy się do każdego podchodzić indywidualnie i zawsze w kameralnym gronie. To dla nas ważne, że możemy pomóc ludziom, pokazać im ścieżkę, która dla nas okazała się pomyślna. Reakcje uczestników, ich wrażenia po warsztatach, sprawiają, że mamy coraz więcej enegii na kolejnych warsztatach.
Jak udały się dotychczasowe edycje warsztatów?
Po każdym cyklu takich warsztatów, czyli po ok. sześciu miesiącach pracy, wystawiamy z uczestnikami spektakle. Staramy się jak najczęściej jeździć z nimi po Polsce i różnych festiwalach, bo to owoc naszej wspólnej pracy. Te przedstawienia są wynikiem pracy w Studiu i powstają na bazie scenariusza składającego się ze zbioru prawdziwych historii uczestników. Bardzo ważne są dla nas spotkania i wyjazdy integracyjne, podczas którch możemy się lepiej poznać i zaprzyjażnić. Podczas samych warsztatów zazwyczaj jest na to mało czasu, więc organizujemy wspólne obiady,wycieczki czy spotkania okazyjne. Cały czas zapładniamy wzajemnie swoją wyobrażnię i prowokujemy do różnych twórczych działań. Czasami prowadzę otwarte dla kazdego Transedanse - czyli maratony taneczne z elementami aktorskimi, podczas których można wyrzucić z siebie nadmiar energii. A to wszystko przebiega z uśmiechem i pozytywną energią, która ładuje nasze bateryjki. Zapraszam raz w miesiacu gości - fachowców, którzy mogą się przyczynić do naszego rozwoju - były warsztaty ze śpiewu, z logopedą, warsztaty masażu, relaksu, rytmu - warsztaty bębniarskie.Pokazuje uczestnikom, że mozemy szukać różnych metod samorozwoju. W Studiu zawsze panuje gorączka tworzenia, a po naszych rozgrzewkach jesteśmy zlani potem i gotowi na nowe poszukiwania siebie
Dla mnie ekscytująca jest przede wszystkim praca z ludźmi, którzy wcześniej nie mieli styczności z aktorstwem, a jednocześnie mają w sobie pasje życia i chcą w tym życiu mówić o czymś, co dla nich jest bardzo ważne.
Czy sami, grając w swoich spektaklach, stosujecie zasady, których będziecie uczyć na warsztatach?
Tak, szczególnie często wykorzystujemy wspominaną improwizację, ciężką pracę z ciałem i własną psychiką, przełamywanie w sobie granic, których dotąd nie mieliśmy siły czy odwagi przekraczać. To daje nam potem poczucie większej pewnosci i elastycznosci na scenie. Bardzo ważne jest zgranie i zaufanie partnerowi podczas wystapienia na scenie - dlatego doskonalimy swój warsztat w grupie, wspólnie „oswajamy" przestrzeń i siebie nawzajem. Kiedy poznamy reakcje i zachowania partnera podczas warsztatów - będziemy przygotowani na różne niespodzianki i nagłe zwroty akcji podczas spektaklu czy jakiejkolwiek akcji.
W kilku zdaniach opowiedz skąd wziął się pomysł na Wasze warsztaty – co w nich nietypowego?
Nasze warsztaty róznią się kameralnością, indywidualnym podejściem do uczestników i rozwijaniem ich osobowości. Najczęsciej pojawiają się w Studiu osoby, które wcale nie chcą zdawać do szkół teatralnych – a przede wszystkim chcą przełamywać w sobie swoje lęki, blokady emocjonalne czy fizyczne. Ja jestem od tego, by im w tym pomóc.
Opowiedz o szczegółach. Jaki właściwie jest program warsztatów? Program przeznaczony dla wszystkich zainteresowanych własnym indywidualnym rozwojem i głębszym poznaniem swoich (być może jeszcze nie odkrytych) możliwości. Bazą warsztatów jest praca nad głosem i ciałem pozwalająca na odkrycie i zlikwidowanie blokad napięciowych w organiźmie, a co za tym idzie, pozbycie się nagromadzonych przez różne stresowe sytuacje napięć i w efekcie uwolnienie drzemiącej w nas ekspresji.
Stosujemy różne techniki emisyjne, które mają zasadniczo jeden cel: swobodny, niczym nieskrępowany przepływ powietrza, czyli głosu. Poobnie jest z technikami pracy nad ciałem – są po to, aby uwolnić nas od napięć i zwiększyć elastyczność ciała, a co za tym idzie jego możliwości. Naszym celem jest (poprzez uwolnienie od napięć) zdobywanie umiejętności stopniowego pełnego panowania nad własnym ciałem i głosem. W ramach naszego warsztatu, ćwiczenia dostosowane są do indywidualnych potrzeb biorących w nim udział osób. Podczas kursu uczestnicy uczą się jak rozluźniać mięśnie w swoim ciele, jak panować nad oddechem, a tym samym i nad głosem.
Praca nad wydłużaniem oddechu i samogłosek pomaga także w uzewnętrznianiu emocji. Dzięki ćwiczeniom z dykcji i impostacji głosu uczestnicy nabierają większej pewności siebie, co pomaga w komunikowaniu się z otoczeniem, a zwłaszcza w różnego rodzaju wystąpieniach publicznych, ponieważ potrafią łatwiej zapanować nad swoim głosem w sytuacjach stresowych.
Jaka jest więc główna idea warsztatów i ich finalny cel?
Ze wspólnej pracy, spotkań, rozmów – powstaje scenariusz, którego inspiracją są historie czy poglądy na życie uczestników Studia. Ze scenariusza robię spektakl, starając się wyznaczyć w spektaklu zadania, które dla konkretnego uczestnika będą sytuacją przełomową w życiu. Nie chodzi o to, by robić wygodne rzeczy na scenie. Spektakl końcowy to nie jest show, które ma się spodobać publiczności. Przede wszystkim z tego wystąpienia aktorzy mają wyciagnąć dla siebie naukę, muszą się zmierzyć z własnym cieniem. A jeśli spodoba się to publiczności – tym lepiej. Dotąd tak się właśnie wydarzało. Niektóre osoby ze Studia przychodzą na zajęcia już 3 rok i ciągle staram się stawiać im poprzeczkę wyżej, aby mogli się rozwijać przede wszystkim jako ludzie.
W jaki sposób zajęcia w Studiu Osobowości będą satysfakcjonujące zarówno dla profesjonalnych aktorów, jak i zupełnych amatorów?
Jeśli ktoś chce się rozwijać jako człowiek – sama technika nie wystarczy. Dlatego przychodzą do nas także ludzie po szkołach aktorskich, ponieważ dalej chcą pracować nad sobą. Większość aktorów po szkołach ma problem z improwizacją na scenie i otwarciem swoich prawdziwych emocji, dlatego trafiają do nas i świetnie się czują. W Poznaniu prowadzę już trzeci rok grupę w studiu i zawsze jest to grupa wspaniałych osób pomagających sobie nawzajem; nikt nie zadziera nosa, a jeśli ktoś ma gorszy dzień – wspieramy go dobrym słowem i podkręcamy wspólnie jego energię.Jeśli pracuje się z własnymi emocjami, lękami i blokadami - bardzo ważne jest zaufanie i wzajemny szacunek w grupie.
INFORMACJE O PROWADZĄCEJ WARSZTATY
Katarzyna Pawłowska – aktorka, absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie (Wydział Zamiejscowy we Wrocławiu); reżyserka, współtwórczyni niezależnego, wielokrotnie nagradzanego w kraju i za granicą Teatru Porywacze Ciał z Poznania. Od przeszło 20 lat prowadzi warsztaty aktorskie oparte na autorskim przez lata praktyki wypracowanym (i sprawdzonym) programie
Na warsztaty można zgłaszać się telefonicznie (601839524), lub mailowo: kasiaporywaczecial@
KOSZT: 300 PLN za 16 godzin w miesiącu.
Dla zainteresowanych studiem Porywacze Ciał oferują jednorazowe, darmowe warsztaty.