„Wenus w futrze” Leopolda von Sachera-Masocha w Teatrze WARSawy

Redakcja
Redakcja
Kategoria teatr · 29 marca 2014

WENUS W FUTRZE

Premiera prasowa "Wenus w futrze" Davida Ivesa planowana jest na 23 kwietnia 2014 roku. W Wandę wcieli się fenomenalna Magda Popławska. W Thomasa - Wojtek Kalarus. Reżyseruje Agnieszka Lipiec-Wróblewska.

Reżyser Thomas szuka młodej, pięknej i inteligentnej aktorki do roli Wandy w spektaklu według adaptacji słynnej książki „Wenus w futrze” Leopolda von Sachera-Masocha. Na castingu pojawia się spóźniona kobieta, imienniczka bohaterki książki. Aktorka okazuje się idealna do tej roli, udaje jej się także przekonać Thomasa, że sam powinien zagrać Kuziemskiego. Pociąga za sznurki, dowodząc, że bohater książki jest alter ego reżysera. Twierdzi, że Wanda manipuluje Kuziemskim pozornie – jest po to, by mógł usankcjonować swoją perwersję. Odmawia bicia. Przejmuje kontrolę.

Sztuka ma budowę szkatułkową, rozgrywa się na trzech poziomach postaci teatralnych: pierwszy to aktorka i reżyser, drugi – bohaterowie adaptacji XIX-wiecznej powieści Sacher-Masocha, trzeci – mężczyzna i kobieta. Mężczyzna, który schematycznie myśli o kobietach. Kobieta, która nauczyła się grać role wymyślone przez mężczyzn, jednak buntuje się przeciwko nim. Uzależnienie erotyczne bohaterów prowadzi do ich klęski.

Autor sztuki nie zdradza motywów, jakie kierują postępowaniem aktorki, pozostawiając wiele miejsca dla wyobraźni. Dlatego każda interpretacja tego dramatu może być inna. W przeciwieństwie do filmu Romana Polańskiego twórcy spektaklu chcą podkreślić obecny w tekście problem nie tylko seksualny, ale także relacji reżyser/aktor, swoistego pojedynku sił i walki o władzę. Jednak nacisk położony jest na walkę płci. Casting, na którym jest aktorka, można zrozumieć ogólnie – kobieta jest na wiecznym castingu, prowadzonym przez mężczyzn.

 


 

Twórcy o „Wenus w futrze”:

Magda: Chcemy mówić o znaczeniu kobiety we współczesnym świecie, o prawach Kobiet. Dla mnie ten spektakl to feministyczny manifest.

Wojtek: Odwieczna walka płci. Zależność kobiet od mężczyzn. Wzajemna fascynacja.
Spotkanie reżysera i aktorki. Piekło trudności.

Agnieszka: Oni są wzajemnie dla siebie lustrami. W tej sztuce widać powstawanie gendera - płci kulturowej.

Magda: Chcemy też dotknąć problemu upokarzania aktorek na castingach. To nie jest normalne, że musimy się całować z obcymi facetami. Chcemy wydobyć na światło dzienne to upokorzenie.

Wojtek: Często mam wrażenie, że środki i styl grania w teatrach jest dziewiętnastowieczny. Nie będziemy tak cholernie dziewiętnastowieczni. Zagramy to bardzo współcześnie.

Agnieszka: Zupełnie inaczej niż Polański rozumiem tę sztukę. Film jest teatralny, dziewiętnastowieczny, buduarowy. Spektakl będzie dużo mniej teatralny, mniej udawany.
 

Gramy:

21 kwietnia (prapremiera), 22 kwietnia, 23 kwietnia (premiera prasowa)

Bilety: 70 zł normalny, 50 zł ulgowy, 30 zł wejściówka

Rezerwacje: bilety@teatrwarsawy.pl, 22-468 00 99

Teatr WARSawy jest w prostej linii spadkobiercą Teatru Konsekwentnego – konsekwentnie, od 16 lat współtworzonego przez Aldonę Machnowską-Górę i Adama Sajnuka. Od połowy 2013 r.  jego siedzibą jest budynek dawnego kina WARS przy Rynku Nowego Miasta w Warszawie. Lokalizacja ta bardzo dobrze wpisuje się w koncepcję teatru „miejskiego", wsłuchanego w głos otaczającej go rzeczywistości, zainteresowanego przede wszystkim szczerym i otwartym dialogiem z widzem – człowiekiem nowoczesnym, niezależnym myślowo, szukającym tożsamości z miejscem i ze społecznością. Ideą Teatru WARSawy jest prowadzenie takich aktywności artystycznych i kulturalnych, które zaspokoją oczekiwania właśnie tej grupy. 

Teatr WARSawy stawia na współpracę z ludźmi utalentowanymi i ambitnymi, o podobnym do naszego sposobie myślenia. Tworzy przestrzeń dla rozśpiewanego kabaretu literackiego („Pożar w burdelu”), jednocześnie interesując się trudnymi, prowokującymi do myślenia, czasem bardzo osobistymi tematami (np. „Dziwka z Ohio”, „Tato nie wraca”). Spektakle Teatru WARSawy byli wielokrotnie nagradzane. „Kompleks Portnoya” został wyróżniony dwoma Feliksami Warszawskimi: za reżyserię (Adam Sajnuk i Aleksandra Popławska) oraz za debiut (Anna Smołowik). Z kolei dzięki głównej roli w „Zaklętych rewirach” Feliksa otrzymał Mateusz Banasiuk. Spektakl „I będą święta” tria Przepiórska/Rowicki/Ratajczak stał się najczęściej nagradzanym w Polsce monodramem, a ich „Tato nie wraca” powtarza jego sukces.