Tegoroczna edycja Krakowskich Reminiscencji Teatralnych to wydarzenia prezentowane w trzech głównych blokach: bioart, spektakle tańca i spektakle teatralne. Wszystkie razem składają się na opowieść o współczesności, w której nie brakuje nurtujących pytań o ultranowoczesną przyszłość.
Program 37. Krakowskich Reminiscencji Teatralnych, które potrwają od 5 do 11 października, to szeroki wybór odważnych, nowoczesnych i interdyscyplinarnych pokazów. To także – jak zapowiadają organizatorzy - krok ku nowej tożsamości Reminiscencji, które zmieniają się w festiwal eksperymentujący i jednocześnie zaangażowany społecznie, łączący międzynarodowe wydarzenia z lokalnym kontekstem. W tym roku tematem przewodnim festiwalu jest MIASTO JUTRA: Masa – Maszyna – Marzenie, a inspiracjązjawisko Krakowskiej Awangardy i chęć przywrócenia do oficjalnego obiegu zapomnianej tradycji artystycznej związanej z tym miastem.
Słynne awangardowe 3M (miasto, masa, maszyna) jest obecne również w prezentowanych na Reminiscencjach spektaklach tanecznych zudziałem artystów z Belgii, Austrii i Francji.
Spotkanie demagogii z pożądaniem
Belgia
Lisbeth Gruwez tancerka, choreografka i aktorka znana z wcześniejszej współpracy z Needcompany Jana Lauwersa, a przede wszystkim z projektów zrealizowanych z Janem Fabrem, przyjedzie do Krakowa ze spektaklem o mocnym, krytycznym przesłaniu. Jej It’s going to get worse and worse and worse, my friend jest solowym pokazem, w którym tytuł przedstawienia jest z jednej strony ironicznym cytatem, komentarzem do współczesności, a z drugiej staje się autentycznym ostrzeżeniem. Gruwez bada naturę demagogii oglądanej przez pryzmat fanatyzmu i ukazuje jednocześnie mechanizmy rozniecania i niezachwianej, bezkrytycznej wiary. Inspiracją do podjęcia tego tematu stała się dla artystki postać ultrakonserwatywnego amerykańskiego telekaznodziei Jimmy’ego Swaggarta - charyzmatycznego mówcy, który hipnotyzując słuchaczy słowami wprowadza ich jednocześnie w trans. Tancerka wyznaczając tematyczne ramy występu skupia się mocno na relacji słowo – ciało, lider – masa. Swoją sceniczną charyzmą i wyjątkową precyzją ruchu przeraża i uwodzi widza sprawiając, że poczucie zagrożenia staje się niemalże namacalne.It’s going to get worse and worse and worse, my friend to potęga tanecznego, teatralnego szaleństwa konsekwentnie połączona z krytycznym myśleniem.
Ironiczne spojrzenie na rzeczywistość
Austria
Chris Haring znany jest z ironicznego spojrzenia na rzeczywistość, a także z zainteresowania najnowszymi technologiami, z których korzysta w swoich przedstawieniach. Mimo tej fascynacji jego choreografie nie mają futurystycznego charakteru. Haring wraz z charyzmatycznym zespołem Liquid Loft stawia na prostotę i ludzki wymiar przekazu. W Mush Room zespół bada, jak funkcjonuje współczesne społeczeństwo dizajnu pokazując jednocześnie, że w idealnym świecie idealnie widoczna jest także pustka. Spektakl został zrealizowany z Michelem Blazym, artystą zaliczanym do nurtu bioart, który wykreował na potrzeby inscenizacji hipnotyzującą, nowoczesną przestrzeń, budzącą zarazem fascynację i grozę. Spotykamy w niej grupę osób oddających się zaskakująco tajemniczym rytuałom codzienności. Mush Room to pokaz łączący w sobie maestrię wykonania z intelektualną przenikliwością.
Nowe technologie samotności
Francja
Emmanuel Eggermont jest jednym z najciekawszych przedstawicieli młodego pokolenia tancerzy francuskich. Przez kilka lat pracował w Korei Południowej uczestnicząc w projekcie choreograficzno-pedagogicznym. Fascynacja Azją objawia się w jego tańcu skupieniem, precyzją i prostotą, które są charakterystyczne dla Dalekiego Wschodu. Zanany jest również ze współpracy z Raimundem Hoghe, byłym dramaturgiem Piny Bausch. Eggermont zaprezentuje w Krakowie spektakl pt. 1/8 będący rzadko spotykanym pokazem tanecznej finezji. Przedstawianie opowiada o nieustannie przyspieszającym świecie, w którym nowetechnologie izolują ludzi od siebie, dając im pozorne poczucie stałego kontaktu i sprawiając, że bezpośredni kontakt wydaje się niepotrzebny, a często zanika. Rzeczywistość bohatera scenicznego została ograniczona do czterech ścian, kilku sentymentalnych piosenek, młodzieżowej encyklopedii oraz szeregu drobnych, rzekomo pozbawionych większego znaczenia rytuałów. Czy to świadoma rezygnacja z wyścigu szczurów, czy efekt wykluczenia? Artysta nie daje jednoznacznej odpowiedzi.
Więcej o tegorocznej edycji na www.krt-festival.pl