Tytułowe „ślepe ściany” to zazwyczaj pozbawione okien szczytowe ściany kamienic odsłonięte na skutek zniszczeń wojennych lub celowych wyburzeń pod nowe ciągi komunikacyjne. Począwszy od lat 60. XX wieku w wielu polskich miastach te olbrzymie puste powierzchnie stały się podobraziami dla monumentalnego malarstwa użytkowego. Murale epoki PRL-u stanowiły nie tyle reklamę (monopolista państwowy nie wymaga reklamy), co raczej obwieszczenie istnienia i prezentację rozmaitych krajowych i lokalnych państwowych przedsiębiorstw i instytucji. Nie mniej istotną, jeśli nie istotniejszą funkcją tych obrazów było ożywianie formą i kolorem zaniedbanych elewacji oraz maskowanie ubytków w zabudowie.
Cykl fotografii wrocławskich murali wykonany przez Bogdana Konopkę w grudniu 1988 roku to oszczędne pod względem formy zapiski ze spaceru po mieście w przededniu transformacji ustrojowej i jednocześnie na krótko przed wyjazdem samego artysty na stałe za granicę. Ten szczególny moment stanu zawieszenia – zarówno w biografii społecznej jak i osobistej autora cyklu – dyskretnie emanuje z obrazów codziennego życia. Słowami Hegla: jest to szara godzina, gdy pewne ukształtowanie życia już się zestarzało, a szarością o zmroku nie można niczego odmłodzić; można tylko coś poznać.*
Fotograficzne zapiski Konopki nie pretendując do pełnej ewidencji czy skrupulatnej dokumentacji wrocławskich murali, stanowią intrygujący i niezwykle cenny dokument epoki w aspekcie socjologicznym, urbanistycznym i estetycznym. Główny temat – murale – wpisany jest w drugi plan rozległego pejzażu przestrzeni miejskiej i panoramy zwykłej ludzkiej krzątaniny. Zestawienie planów a także cały cykl jako seria ujęć tworzą bardzo powściągliwą, kontekstualną narrację. Są zwierciadłem czasu i kultury wizualnej przestrzeni publicznej schyłku lat 80. Z perspektywy nieomal 30 lat dają możliwość oceny dystansu dzielącego nas od tamtego okresu, unaoczniają też skalę przemian. "Sowa Minerwy wylatuje dopiero z zapadającym zmierzchem.*
Osobnym zagadnieniem jest koncepcja i walory wizualne fotografii wykonanych przez tego uznanego artystę. Pracujący zazwyczaj z tradycyjnym, wielkoformatowym aparatem na czarno-białych kliszach, tym razem wziął do ręki aparat małoobrazkowy i zarejestrował w kolorze, w reporterskich ujęciach fragmenty pejzażu miejskiego wraz z mieszkańcami i anachronicznym parkiem transportowym. Udział w powstaniu cyklu z muralami miała też żona Bogdana Konopki – Jacqueline, która przywiozła u z Francji barwne filmy KODAK GA100, prowokując tym samym całą sytuację. Jej też Autor dedykuje wystawę w Galerii Entropia.
Wystawa „ŚLEPE ŚCIANY. Fotograficzne zapiski z muralami w tle” w Galerii Entropia jest premierową prezentacją cyklu Bogdana Konopki z roku 1988.**
Zdjęcia z tego cyklu, w większości nie publikowane, istniały dotychczas w formie skanów. Autor pragnie wyrazić podziękowania dla Edouardo Serafim’a z paryskiego Apremidi Lab za wykonanie skanów.
Alicja Jodko