Teatr Wielki w Łodzi zaprasza wystawę fotografii autorstwa Leszka Mądzika SACRUM MIEJSCA. Wystawa czynna do 30 kwietnia 2017 r.
Teatr Wielki w Łodzi zaprasza wystawę fotografii autorstwa Leszka Mądzika SACRUM MIEJSCA. Prace, które powstały podczas podróży artysty po Peru, Hiszpanii, Włoszech, Belgii, Francji, Meksyku, Białorusi, Ukrainie i Polsce, można oglądać do końca kwietnia w Sali Kameralnej Teatru Wielkiego w Łodzi.
Ekspozycja ukazuje wybór fotografii sakralnej, głównie o tematyce pasyjnej, wpisując się w atmosferę Wielkiego Tygodnia. Stanowi wizualne dopełnienie II Symfonii c-moll Gustawa Mahlera ZMARTWYCHWSTANIE, która została wystawiona na scenie Teatru Wielkiego właśnie w Niedzielę Palmową.
Leszek Mądzik – założyciel Sceny Plastycznej KUL, twórca jej piętnastu spektakli, także autor kilkunastu scenografii w teatrach Polski, Portugalii, Francji i Niemiec, wykładowca w kilku szkołach artystycznych, profesor poznańskiej ASP, uczestnik kilkudziesięciu festiwali teatralnych na pięciu kontynentach, laureat wielu z nich – już dawno temu ukochał sobie teatr bez słów.
Jak sam twierdzi, źródłem milczenia w jego spektaklach jest głębokie przeświadczenie, iż istnieją dziedziny ludzkiej rzeczywistości, które nie poddają się słowu.
Mówiąc o nich, nieuchronnie je kaleczymy i zniekształcamy. Można jednak przekazać ich głębię i prawdę, stosując odpowiednie środki artystycznego wyrazu. Mądzik usiłuje wypowiedzieć niewypowiedzianą ludzką rzeczywistość przy pomocy światła, rytmu i nastroju. Bo to, co w nas najgłębiej i najskrzętniej ukrywane – ostateczne namiętności i stany egzystencjalne – nigdy w pełni nie dociera do świadomości i nie da się ogarnąć rozumem. „Miłość, wiara, świętość, przerażenie, poczucie skończoności, śmierć – oto co zaludnia przestrzeń tych spektakli” – napisał Mądzik, gdy został zmuszony do „autorskiej” wypowiedzi na temat swej twórczości. Lubelski artysta w swym „kosmicznym” teatrze ożywia i rehabilituje zagrzebane w pamięci archetypy, przywracając widzom możliwość przedracjonalnego oglądu świata. Ulotne, kruche uniwersum jego widowisk kreują cienie i ruchy wysmakowanych form plastycznych poddanych rytmowi wyznaczonemu przez muzykę. Widz pozostaje na swym miejscu „samotny w tłumie”, jest bowiem oddzielony mrokiem od innych widzów i od sceny. Swą wyobraźnią przedziera się przez inne wymiary rzeczywistości opanowane przez dobre i złe moce, dążąc do porozumienia się ze światem – tym na scenie i tym poza nim.
źródło: Encyklopedia Teatru Polskiego, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2003