Latarka „pędzlem”, czyli sztuka malowania światłem

Zuzanna Olrzyńska
Zuzanna Olrzyńska
Kategoria sztuka · 23 stycznia 2016

O tym, że krótkie, zimowe dni mogą posłużyć do stworzenia wyjątkowych 

zdjęć, doskonale wie Jarosław Macierewicz. Warszawski fotograf tworzy 

wyjątkowe obrazy wykorzystując wrocławskie latarki. 

 

Jarosław Macierewicz to pochodzący z Warszawy fotograf, który techniką malowania światłem (tzw. lightpainting) zaczął się interesować 2 lata temu. Do ubiegłego roku tworzył głównie z wykorzystaniem wełny stalowej w celu uzyskania efektownych iskier. 

Latem 2015 r. fotograf uznał, że zacznie robić zdjęcia przy użyciu latarek jako źródeł światła.

– Okazało się, że partnera do projektu nie trzeba było daleko szukać. Wrocławski 

Mactronic zaoferował nie tylko sprzęt, ale też kilka pomysłów na zdjęcia. Taka 

współpraca to ciekawe doświadczenie z pogranicza sztuki i techniki – mówi Jarosław 

Macierewicz.

Oprócz latarek ręcznych, fotograf używa także lampek czołowych i lampy kempingowej 

– to sprzęt pomocniczy, służący do doświetlenia planu. Sesje zdjęciowe Jarosława Macierewicza powstają spontanicznie, wraz z dziećmi, ale zdarza mu się robić także coś szczegółowo zaplanowanego. Wtedy do tworzenia zdjęć używa wielu modyfikatorów światła własnej produkcji.

Sesja malowania światłem wymaga także odrobiny pracy przy komputerze – zdjęcia 

muszą zostać wywołane w programie do obróbki plików RAW, a następnie obrobione w programie graficznym. Po wyciągnięciu kolorów, cieni i kontrastu, można już 

podziwiając końcowy efekt.