We Wrocławiu rozpoczął się festiwal Brave 2015. W tym roku festiwal prezentuje muzyków, opowiadaczy, którzy w sposób unikatowy starają się zachować i prezentować swoją tradycję.
Jedenasta edycja Brave Festival została ujęta pod jednym, wspólnym dla wszystkich wykonawców hasłem, Griot. Dla ludzi wychowanych w kulturze zachodniej termin ten brzmi dość enigmatycznie. W naszej tradycji muzycznej nie ma zbliżonej, nazwijmy to, profesji. Termin Griot określa typ artystów sztuki muzyczno-słownej, którzy występują na terenie Afryki Zachodniej, głównie na obszarze związanym w przeszłości z Imperiami Ghany i Mali. W oparciu o występy tych artystów, związanych z ich własną plemienną tradycją, powstał tegoroczny Brave. Kuratorką tej edycji została artystka Griot – Sona Jobarteh - która gościła we Wrocławiu dwa lata temu. Jest to wyjątkowa postać, o czym można było się przekonać na koncercie inaugurującym Brave 2015.
Sona jest multinstrumentalistka i pieśniarką z Gambii, wywodzi się z jednego z najważniejszych klanów afrykańskich Griotów i wirtuozów gry na korze. O jej wyjątkowości stanowi również to, że jest pierwszą kobietą w rodzinie Jobarteh, która została Griotką. Od siedmiuset lat, kora była zarezerwowana wyłącznie dla mężczyzn. Jej sposób interpretacji sztuki Griotów jest innowacyjny, ale również głęboko osadzony w tradycji.
Sona, w krótkim przemówieniu podkreślałam, że sztuka, którą wykonuje, nie może się zamknąć na rozwijający świat, musi nauczyć się go wykorzystywać nie zapominając o własnych korzeniach. Pod tym kątem zostali wybrani pozostali artyści tegorocznej edycji. Każdy z nich, na swój własny sposób pielęgnuje i udoskonalana tradycję w której został wychowany. W trakcie festiwalu można usłyszeć takich Griotów jak: Abou Diarra, Ndima, Boureima „Vieux” Farka Touré, Coumbane Mint Ely Warakane, Kucha Kassen, Kassé Mady Diabaté oraz Zanzibar Taarab/Kidumbak Ensemble. Ostatnia grupa, można powiedzieć, jest jeszcze bardziej unikatowa. Zanzibar Taarab pokazuje, że tradycję można w sprawny sposób zinstytucjonalizować i przekazywać młodszym pokoleniom, aby uniknąć zatracenia własnej etnicznej tożsamości.
Na inauguracji pojawiła się również prezes fundacji ROKPA, której to Brave przekazuje dochód ze sprzedaży biletów. Lea Wyler, uraczyła widownię krótkim przemówieniem, a w zasadzie odpowiedzią na dwa pytania. Grzegorz Bral, prowadzący otwarcie, zapytał dlaczego należy pomagać. Lea odpowiedziała, bo możesz. Na drugie pytanie, dlaczego ona zaczęła pomagać, z uśmiechem odpowiedziała, bo mogłam. Myśl tę rozwinęła. Cały proces pomagania uprościła. Powiedziała: wystarczy, że masz dach nad głową i jesteś zdrowy to wystarczy, żeby pomagać. Przede wszystkim wystarczy uświadomić sobie, że na tym polega ludzkie życie. Taki jest jego cel, bycie samolubnym w dążeniu do bycia dla drugiego.
Niesienie radości drugiemu - czy to z dzielenia się z nim swoją innością, dawaniu mu ciepła, uśmiechu, rozbudzanie w sobie empatii – o to chodzi w Brave, to nie tylko festiwal rytuałów. Brave to inicjatywa, w której każdy może zrobić coś dla drugiego. Mocno podkreślała to stanowisko również Sona. Jej koncert naszpikowany pozytywnymi emocjami poderwał całą widownię z siedzeń. Sona to wielki talent, potrafi w fascynujący sposób przekraczać granice tradycji łącząc różne style i gatunki muzyczne, zarówno z Afryki, jak i z Zachodu, by opowiadać o kulturowej tożsamości, byciu kobietą, miłości. Artystka wykonała sześć utworów, każdy opatrując komentarzem. Śpiewała o kobietach, o ich sile i determinacji, jaką powinny w sobie odnaleźć. Śpiewała o tradycji i rodzinie, o babci, dzięki której została griotką. Śpiewała o miłości i o swoim kraju, Gambii. Zaczarowała swoją unikatowością widownię na tyle, że cały koncert wydłużył się o godzinę. Brave to festiwal unikatowy jak sama Sona. Porusza delikatne kwestie w sposób otwarty, nie zapominając o refleksyjności. To jest klucz do tegorocznej edycji (chyba, nie tylko tegorocznej), żeby poznać inność, otworzyć się na pozytywną energię drugiego człowieka, ale znaleźć chwilę na zadumę.
-----------------------------------------------
Otwarcie Brave Festival 2015: Sona Jobarteh
Teatr Polski we Wrocławiu, ul. G. Zapolskiej 3, godzina 21.00