Entropia | Wywołane obrazy fotogeniczne + zapowiedź nowej wystawy

Redakcja
Redakcja
Kategoria sztuka · 17 października 2014

Wywołane w poniedziałkowy wieczór obrazy fotogeniczne błąkają się aktualnie w Kosmosie Internetu: https://www.facebook.com/galeria.entropia

http://www.entropia.art.pl/view_news.php?id=334

Zapraszamy do wglądu w dokumentację oraz - na żywo - na nową wystawę i [pra]premierowy pokaz filmu Agi Jarząbowej 
BAMBI - BAJKA O TYM, KTÓRY BYŁ, ALE GO NIE BYŁO
otwarcie: 21.10.2014 godz. 18:00 | wtorek

Wystawie towarzyszą pokazy warsztatowe tradycyjnej techniki poklatkowej na wieloplanie
23.10.2014 i 6.11.2014 o godz.17:00
Ilość miejsc ograniczona

W trakcie wystawy zapraszamy na pokazy związane z Międzynarodowym Dniem Animacji w dn. 27-29.10.2014

więcej info:
https://www.facebook.com/events/1479396075667388/
http://www.entropia.art.pl/view_news.php?id=340

.........

Motto:

„Był raz sobie pantofelek. Pantofelek to istota myśląca, oczywiście. A ten pantofelek nazywał się Bambi i był bardzo duży. Takich pantofelków oczywiście nie ma. Świadomość, że go nie ma, wcale Bambiemu nie przeszkadzała. Żył sobie nadal i czasem śpiewał.” P. Wojas

BAMBI – bajka o tym, który był, ale go nie było. A więc, mamy animowaną bajkę: księżniczkę uwięzioną w zamku, złego czarnoksiężnika i czarującego smoka. Ale bajka jest dziwna: główny bohater ma skłonności do alkoholu, a smok nie rusza się z gniazda bez telefonu komórkowego.
Historia z serii „Bajki o smokach i nie tylko”, oparta na tekście Pawła Wojasa nie jest opowiastką tylko dla dzieci - charakterystyczna dla autora autoironia i skłonność do abstrakcyjnego humoru może zadowolić również dorosłych widzów.
Na wystawie w galerii Entropia oprócz filmu animowanego, będzie można obejrzeć instalację autorstwa reżyserki i animatorki Agi Jarząbowej. Zestaw obiektów i rysunków, nawiązujący do koncepcji plastycznych filmu, odsłoni tradycyjny warsztat pracy artystki.

Dodatek od autorki:
Po czterech latach wreszcie udało mi się skończyć ten cholerny film. Chciałam zrobić animację w tradycyjnej wycinance, na dodatek głównie z białego papieru. Postanowiłam, że będę pracować na stole wieloplanowym i dlatego musiałam taki stół zbudować (oczywiście nie własnymi rękami, ale jednak). Pracowałam sama, bo nie doszłam jeszcze do tego etapu, kiedy animator ma producenta, budżet i deadline. Wciąż nie wiem czy chcę to wszystko mieć, ale cztery lata w pojedynkę z papierowym smokiem, czarnoksiężnikiem, foką i pantofelkiem, to dużo. Kto zajmuje się animacją, ten wie o co chodzi.

Mam nadzieję, że dobrze wyszło. Zapraszam do oglądania.