Jak się mieszka w sali prób?

Redakcja
Redakcja
Kategoria sztuka · 1 maja 2014

6 maja o godz. 18:00 dr Kalina Kukiełko-Rogozińska w galerii Mieszkanie Gepperta opowie o swoich osobistych doświadczeniach związanych z pomieszkiwaniem w miejscu teoretycznie niemieszkalnym.

 

Przez ponad rok prowadziła obserwację uczestniczącą, której przedmiotem było jej własne życie w mieszkaniu/niemieszkaniu. Były to sale prób, które można wynająć właściwie o każdej porze dnia i nocy. W założeniu ma to być miejsce służące integracji szczecińskiego środowiska muzycznego, czy szerzej artystycznego (często młodego i bardzo młodego).

 

Warunki zewnętrzne: Sale zajmują trzecie piętro starej poniemieckiej palarni kawy, która znajduje się na terenie należącym kiedyś do nieistniejącej już Stoczni Szczecińskiej. Z okien można podziwiać Odrę, portowe elewatory i nadrzeczne dźwigi, czyli widoki, które - mimo „morskiego” charakteru Szczecina – bardzo rzadko możemy oglądać w toku codziennego dnia. Ta zadziwiająca bliskość szczecińskiej „morskości”, znajduje swoje odbicie również w sferze audialnej. Dźwięki, które dobiegają z zewnątrz nie są zwykłymi odgłosami miasta, a raczej już fabrycznymi, industrialnymi odgłosami spawania, pracy z metalem, przepływających statków. Sam budynek pochodzi z XIX stulecia i poddany został tylko niezbędnym modernizacjom (m.in. wstawiono nowe okna, zlikwidowano szyb windy przemysłowej). Z jego wiekiem wiążą się więc zwykłe w takich przypadkach urokliwe „bolączki”: świszczący wiatr w pozostałościach po palarnianych rurach, skrzypiące ściany, bardzo strome schody, czy problem z ogrzewaniem zimą i wentylacją latem.

 

Warunki wewnętrzne: piętro wypełniają najczęściej dźwięki muzyki różnej jakości. Bas i perkusja – mimo wytłumienia wprawiają ściany pokoju prywatnego w drżenie i wibracje. Życie prywatne przybrało formę kompaktową – jest w razie potrzeby (w momencie kiedy przychodzą wynajmujący) składane i ukrywane, np. z łazienki, która jest wspólna znika szczoteczka do zębów, a z kącika kuchennego (też wspólna) naczynia i mała dwupalnikowa kuchenka. Z tego powodu, przedmioty użytku osobistego (ubrania, książki, kosmetyki) zostały ograniczone do minimum, dzięki czemu łatwo je składać i rozkładać. To obecność lub nieobecność wynajmujących decyduje o tym jak duża jest w danym momencie moja przestrzeń domowa. Granica między sferą prywatną i „publiczną”, podobnie jak między czasem wolnym, a pracą zaciera się.

 

dr Kalina Kukiełko-Rogozińska – adiunkt w Wyższej Szkole Humanistycznej TWP w Szczecinie. Zajmuje się szeroko rozumianą socjologią kultury, a obecnie przede wszystkim rolą zwierząt w społecznym życiu człowieka.

---

 

Kurator Dysku Gepperta: Bartek Lis

Galeria Mieszkanie Gepperta

ul. Ofiar Oświęcimskich 1/2, Wrocław

www.arttransparent.org