Praca Roku 2012

Grzegorz Cezary Skwarliński
Grzegorz Cezary Skwarliński
Kategoria sztuka · 22 stycznia 2013

Przełom roku jest nierozerwalnie związany z różnego rodzaju podsumowaniami, w drugiej odsłonie RPG został ogłoszony plebiscyt na pracę roku 2012. Pod głosowanie zostały poddane prace, które zostały polecone/wyróżnione przez moderatorów Galerii.

 

Rok 2012 dla wywrotowej Galerii był czasem normalnej pracy i pewnego uspokojenia. Ubyło wprawdzie opiekunów i był moment kiedy w dziale ostał się tylko jeden, ale ten okres należy już do przeszłości. Dzięki wzrastającej ilości publikowanych prac (szczególnie w drugim półroczu) został uruchomiony projekt RPG (Regularny Przegląd Galerii), który w skrótowy sposób przedstawia co w opisywanym okresie napłynęło do działu. W minionym roku wzrósł poziom artystyczny prezentowanych prac mimo braku autoryzacji. Zdarzają się oczywiście wątpliwej jakości pozycje. Jest ich jednak coraz mniej. Przybywa też ciekawych artystów.

 

Ponieważ przełom roku jest nierozerwalnie związany z różnego rodzaju podsumowaniami, w drugiej odsłonie RPG został ogłoszony plebiscyt na pracę roku 2012. Pod głosowanie zostały poddane prace, które zostały polecone/wyróżnione przez moderatorów Galerii w ostatnim kwartale minionego roku, a także te, które uzyskały we wcześniejszych plebiscytowych odsłonach (praca półrocza i praca III kwartału) czołowe miejsca. Głosowanie odbyło się w dwóch etapach. Po pierwszym okazało się, że dwie prace zdobyły tą samą ilość punktów. Były to: Rozmowa - autor rdza (Rafał Babczyński) i Międzyczas - autor MajaK. Jak widać powoli zbliżamy się do sytuacji, kiedy trudno będzie wybrać i to nie z powodu braku czegoś interesującego, wręcz przeciwnie. Dogrywka stała się niezbędna. Jak tu jednak zdecydować pomiędzy dwoma tak świetnymi pracami? Wybór był trudny, ale udało się wyłonić zwycięzcę.

 

Ogłaszam. Pracą roku 2012 została Rozmowa.

 

 

 

Kilka zdań o zwycięzcy. Rozmowa to

fotografia eksperymentalna. Ciekawy i wymowny kolaż, bliższy grafice niż fotografii. Odczucia? Osobiście, gdzieś tam „pod skórą”, wyczuwam tu wyobcowanie, z jakim mamy coraz częściej do czynienia w naszym świecie. Nie potrafimy normalnie rozmawiać. Bezpośrednie porozumiewanie się z drugim człowiekiem sprawia nam coraz więcej trudności. Potrzebujemy narzędzi takich jak np. telefon czy internet (reprezentowany przez jaskółki na drucie telefonicznym) okazuje się niezbędny. Z drugiej strony poleganie na technicznych pośrednikach może okazać się zgubne. Szczególnie, że niebezpieczeństwo jest trudno dostrzegalne (drut rani języki, choć krwi nie widać). Być może trochę nadinterpretuję. Jedno jest pewne. Odczucia mogą być tak różne jak wielu będzie odbiorców.

 

 

 

Grzegorz C. Skwarliński