Imaginarium

Redakcja
Redakcja
Kategoria sztuka · 13 czerwca 2010

GALERIA NT / imaginarium

tytuł wystawy: Ape-x
artysta: André Sier
kurator: Michał Brzeziński
wernisaż: 18/06/2010
wystawa czynna od 18/06/2010 do 30/07/2010

Biogram:

André Siér pracuje jako intermedialny artysta-programista. Posiada
wykształcenie w zakresie filozofii, a także malarstwa i rzeźby. Tworzy
obiekty, które wymagają zastosowania audiowizualnych języków
programowania. Przy tworzeniu prac współpracuje również z artystami
plastykami, performerami i muzykami. Od 2002 r. uczy programowania
audiowizualnego i organizuje warsztaty.

Opis wystawy :

Sztuka współczesna otwiera się na podmiot jako na twórcę. Artysta
współczesny, który oswoił sztukę Internetu, sztukę software'u, nie
daje już tylko gotowych zamkniętych produktów, ale dostarcza łatwe w
obsłudze platformy kreatywne, które później żyją własnym życiem. Można
więc powiedzieć, że dokonało się przejście do kultury w wersji 2.0,
czego manifestacją jest także Galeria NT. Artyści tacy jak Ben Fry
(twórca processingu - platformy używanej między innymi  przez André
Siéra) tworzą dzieła dające nieograniczone możliwości przekształcania
się w nieskończoną ilość kolejnych dzieł sztuki. Nie są to tylko
narzędzia, choć tak są traktowane przez innych artystów. Dzieła te
tworzą jeden organizm, umożliwiają pojawianie się kolejnych
powiązanych ze sobą dzieł - kolektywnych, choć wyrażających idee, lub
ekspresję określonych osób. Sztuka współczesna zmierza w stronę
tworzenia więzi międzyludzkich i społeczeństw, ale szanuje wolność i
ekspresję jednostki, gdyż to dzięki niej może istnieć.

Przykładem takiej sytuacji są prace André Siéra, które stają się
kłączem takiego dialogu ale jednocześnie wizualizują dane czerpane z
naszej obecności w przestrzeni galerii. Nie tyle my decydujemy o
ostatecznym kształcie dzieła sztuki, co nasze ciało przemawia za nas.
Wchodząc do galerii nie mamy na myśli ingerencji w dzieło sztuki, bo
nie mamy w świadomości żadnej gotowości na owo dzieło. Następnie,
obserwując jego reakcje na nasze zachowania, zwracamy sami uwagę na
sposób naszego funkcjonowania w tejże przestrzeni i uczymy się jego
języka. Dzieło jest dla nas partnerem, podmiotem,  który posiada
własną logikę sprzężoną z naszym ciałem, a więc i umysłem. Siér w
innych swoich pracach tworzy światy zamknięte w szklanej kuli
komputerowego monitora. Tworzy tam proste podmioty, które poddaje
ewolucji, oraz zasadom, którymi owe światy będą się rządziły:

 "Teraz jestem siecią komórek 2,5. mój stan zależy od 1,4, 2,4, 3,4,
1,5, 3,5, 1,5, 2,5, 3,5. i będziemy dodawać te wartości by sprawdzić
aktualną mapę reguł i by sprawdzić, czy jestem żywy lub martwy. żyję.
Teraz jestem siecią komórek 3,3. mój stan zależy od 2,2, 3,2, 4,2,
2,3, 4,3, 2,4, 3,4, 4,4. i będziemy dodawać te wartości by sprawdzić
aktualną mapę reguł i by sprawdzić, czy jestem żywy lub martwy.
umarłem. Teraz jestem siecią komórek 7,3. mój stan zależy od 6,2, 7,2,
8,2, 6,3, 8,3, 7,4, 8,4, 9,4. i będziemy dodawać te wartości by
sprawdzić aktualną mapę reguł i by sprawdzić, czy jestem żywy lub
martwy. żyję." (André Siér)

Twórczość André Siéra estetycznie i wizualnie nawiązuje do kubizmu,
ale będąc interaktywną nie przypomina jednocześnie ani pękniętego
lustra odbijającego i transformującego naszą twarz, ani typowego
malarstwa kubistycznego, które przedstawia najczęściej obraz
rozpostarty na bryłach geometrycznych; jest to natomiast sztuka  wielu
równoległych informacji, które są pozyskiwane różnymi, nie koniecznie
wizualnymi kanałami, a następnie które są wizualizowane przez
komputer. Komputer jest więc instancją tworzącą obraz na podstawie
reguł ustalonych przez artystę. Pozyskane informacje rozłamują się
więc na bryłach algorytmów. Jego prace zmagają się także ze
zrozumieniem mechanizmów fizycznych, ewolucyjnych czy teorią chaosu i
używają do tego symulacji. Są to więc nie tyle dzieła gotowe, co
procesy, a czasem zapisy konkretnych relacji czasoprzestrzennych.
Procesualność i performatywność jego prac, ale też "doczesność"
efektów końcowych jest ulotnym artefaktem dla dzieła sztuki. Grafiki
produkowane przez głośniki wychlapujące tusz, który tworzy przypadkowe
wzory na kartkach, to tylko świadomie produkowany fetyszystyczny zapis
tego co działo się danego dnia w galerii, gdyż źródłem dźwięku jest
ruch i dźwięk wykrywany przez system. Nie ma to jednak nic wspólnego z
ekspresją artysty, ani poszukiwaniem przypadku w malarstwie, nie jest
to też malarstwo akcji. Sama istota jego sztuki jest natomiast
algorytmem-strukturą, która stoi u podłoża obrazów produkowanych przez
maszynę, programistyczną grą językową, pojawiającą się na styku języka
ludzi i maszyn, a jest ona do odnalezienia dzięki czułemu spojrzeniu
na jego prace, jakie charakteryzuje spojrzenie człowieka na człowieka
w działaniu.

Michał Brzeziński