Grzegorz Rogala przywołuje w swych pracach ludzkie istnienie, by po
chwili ponownie pogrążyć je w otchłani zapomnienia. Wykorzystując
nakładane na siebie warstwami dawne fotografie, kreuje wizerunki, które
nigdy nie istniały. Uważny obserwator bez przymusu, z szacunkiem,
zatrzymuje się przez moment przed tymi, których w innych
okolicznościach nigdy by nie dostrzegł. Dotyczy to zarówno portretów
indywidualnych, jak i zbiorowych.
Trójwymiarowy obraz tworzony jest poprzez pojawianie się poszczególnych
twarzy. Ich obecność na ekranie trwa krócej lub dłużej, pozostawiając
potomnym ślad mniej lub bardziej trwały. Inne, pomimo wzroku
skierowanego wprost na widza, zdają się istnieć jedynie w odległej
rzeczywistości. Łączy je jakaś powaga wspólnej tajemnicy przemijania.
Na ekspozycję składają się instalacje fotograficzne i trójwymiarowe
portrety. Instalacja Przejście to rozmieszczone przestrzennie
fotografie ludzi, stojących na przejściu dla pieszych.Instalacja przegradza wnętrze galerii. Jej forma nawiązuje do
przestrzennych działań fotograficznych podejmowanych w latach 70.,
kiedy widz był mobilizowany do fizycznego kontaktu z materią.
Foliowym bytom w galerii towarzyszą trójwymiarowe, archiwalne i współczesne portrety. Kontekstem dla nich są wizerunki soczewkowe widzialne wyłącznie przez mijających galerię przechodniów. Ich źródłem są bogate zbiory Gdańskiej Galerii Fotografii. Elementem łączącym rozważania nad trwaniem i pamięcią w Godzinach, minutach, teraz jest interaktywna instalacja wideo pt. Cień. Osoby poruszające się przed ekranem tworzą w niej elektroniczny ślad, który wypełnia się obrazami naszej przeszłości - archiwalnymi zapisami określonych miejsc i ludzi. Całość jest uniwersalną refleksją o czasie i osobistej historii.