Wspólnotowość od początku była główną ideą Wywroty i chciałbym na niej postawić najsilniejszy akcent.
Drogie Czytelniczki, drodzy Czytelnicy,
na samym początku chciałbym się z Wami serdecznie przywitać. Od lipca przejąłem obowiązki redaktora prowadzącego od Justyny Barańskiej, której dziękuję za prowadzenie portalu przez ostatnie dwa lata. Do jej zasług należy m.in. zdobycie przez Wywrotę w 2011 roku nagrody głównej "Papierowego Ekranu", prestiżowego tytułu nadawanego internetowym inicjatywom promującym literaturę w sieci, a także widoczny rozrost portalu aż do dziś.
Teraz ja przejmuję kierownicę. Ale nie jest tak ważne, kto jest u steru, jak to, z kim się podróżuje. Tylko działając razem możemy tworzyć niesamowite rzeczy, a zacieśniając więzy - inspirować się nawzajem. Sztuka nie jest sama dla siebie, a artysta nie jest sobie a muzom.
Wspólnotowość od początku była główną ideą Wywroty i chciałbym na niej postawić najsilniejszy akcent. Wszyscy jesteśmy współtwórcami tej strony. Dlatego chętnie dowiem się, co dotychczas podobało się Wam na portalu, co niepotrzebnie zostało zaniechane, a czego nie zrobiliśmy, a powinniśmy. Na Wasze uwagi czekam na redakcja@wywrota.pl. W toku rozmów będziemy w stanie dojść do - mam nadzieję - satysfakcjonujących porozumień.
Siła portalu tkwi w różnorodności: pochodzimy z różnych miast, środowisk, klas społecznych, nieraz także państw, jesteśmy w różnym wieku. Wywrota jest Waszym miejscem do dyskusji o szeroko pojętej twórczości, wydarzeniach artystycznych, roli artysty w społeczeństwie, ciekawych inicjatywach. Nie mniej istotną możliwością jest zaprezentowanie własnych doświadczeń i dzieł, czego wszyscy tu oczekujemy. Mam nadzieję, że powstanie tu w najbliższym czasie forum wymiany myśli i opinii w jeszcze szerszym zakresie, niż było dotychczas.
Zapraszam też wszystkich do zaglądania co się dzieje na naszym fanpage'u facebookowym oraz nowym twitterowym koncie. Najciekawsze artykuły będą w odpowiedni sposób eksponowane.
Wywrota jedzie dalej. Zatrzymujemy się tylko po to, by mogli wsiąść kolejni.
Zapraszam do współpracy i czytania!
Marcin Sierszyński