Spotkanie będzie stanowić rozważanie i być może odpowiedź na pytanie czy poezja jest uniwersalna w swym przekazie, ile jest w niej z teatru oraz jak można poprowadzić dialog pomiędzy różnymi poetykami.
We wtorek 1 października w DK Podgrórze odbędzie się spotkanie autorskie dwójki krakowskich poetów : Beaty Korybko i Michała Krzywaka. Spotkanie będzie stanowić rozważanie i być może odpowiedź na pytanie czy poezja jest uniwersalna w swym przekazie, ile jest w niej z teatru oraz jak można poprowadzić dialog pomiędzy różnymi poetykami.
Informacje na www.dkpodgorze.krakow.pl
Beata Korybko - absolwentka Prawa UJ,urodzona w Krakowie.Zadebiutowała w roku 2006 w audycji poetyckiej radia Alfa.Pisze wiersze, opowiadania,teksty piosenek.W latach 2006-2011 organizowała i prowadziła wieczory poetyckie w klubach i kawiarniach literackich w Krakowie-Piec Art. Jazz,Harris Piano Jazz,scena Ata,Jama Michalika,scena Molier,Cieplarnia.Współzałożyciel i członek grupy poetyckiej CzAS.Laureatka ogólnopolskich konkursów poetyckich-im. Małgorzaty Szułczyńskiej w Bydgoszczy oraz wydawnictwa Black Unicorn w Jastrzębiu Zdroju.Reżyser i autorka musicalu ,,Cztery pory miłości'' z muzyką kompozytora Piotra Opatowicza. W 2013 ukazał się jej tomik ,,Zasapane szczęście'' wydany przez wydawnictwo Miniatura.
Michał Krzywak - może to wydać się dziwne, ale zainteresowanie poezją wyszło od muzyki. To były lata 90-te, lata punk rocka, gdzie teksty były niesamowicie ważne. Od tekstów zaczęła się poważniejsza lektura (a to był koniec podstawówki), czas szkoły średniej, wreszcie, po kilku latach beztroskiego życia razem z Wojciechem Kowalewskim i Piotrem Czapiewskim założyliśmy art zina poetyckiego „Consummatum Est”, gdzie drukowaliśmy wiersze znajomych i nieznajomych, wyszło 15 numerów, które mam zachowane do tej pory. Niestety, Domy Kultury były całkowicie niezainteresowane współpracą (przynajmniej tam, gdzie byliśmy) i entuzjazm wygasł… Szczególnie, że wszystko robiło się ręcznie, wysyłało teksty pocztą i takie tam dziwne rzeczy, których nikt teraz nie robi. Druga faza, już znaczniej poważniejsza, zbiegła się ze światem internetowym, (jeszcze wtedy forum poetyckie w internecie było nowością) i życiem codziennym. Powstała grupa „CzAS” (ja, Beata Korybko, Maciej Talik, Zbigniew Korepta, Adaś Maria) i poprzez urządzanie wieczorów poetyckich oraz prężne działanie poznaliśmy praktycznie całą czołówkę poetycką naszego miasta (i nie tylko naszego miasta). Występowali u nas poeci znani (ciężko wymieniać nazwiska, ponieważ nie chcę nikogo pominąć, ale jak ktoś jest ciekawy, znajdzie nas w internecie) i debiutanci, co stworzyło niesamowitą atmosferę. Szczęściem było stanowisko Domu Kultury „Podgórze”, które było naprawdę życzliwe i otwarte i współpracuje z nim do dnia dzisiejszego. Mieliśmy też audycje w Radiu Vox. Tak, więc w odpowiedzi na pytanie – poezja towarzyszy mi od jakiś 25 lat. To sporo. Oczywiście to spotkanie trwa nadal, nawet w tym momencie mamy spotkania „Poezje i herezje”, gdzie debiutanci występują obok „wyjadaczy”. I tutaj muszę podkreślić, że chęć współpracy i życzliwość poetów zaskoczyła mnie, jeszcze jak zaczynałem, nie patrzono z góry, nie spluwano (może były nieliczne wyjątki, ale już zapomniałem), więc pod tym względem jestem naprawdę zadowolony z postawy ludzi, którzy tak naprawdę nie musieli robić nic. To też jest swoista poezja.