Czy głośne słuchanie muzyki rzeczywiście może szkodzić zdrowiu? Jeśli wykorzystujemy w tym celu niewłaściwe słuchawki, ryzyko jest spore. Czas więc ostatecznie rozstrzygnąć to, czy lepszą opcją będzie sięgnięcie po modele nauszne zamknięte, czy też nieco gorzej izolujące dźwięk ich otwarte i półotwarte odpowiedniki.
Słuchawki nauszne zamknięte i ich specyfika
Słuchawki nauszne możemy dziś podzielić na kilka grup a ich wybór nie jest wcale taki łatwy. Mamy więc do czynienia nie tylko z modelami zamkniętymi i otwartymi, ale również z tak zwanymi słuchawkami półotwartymi. Każdy ma swoje plusy, każdy posiada jednak również pewne niedociągnięcia.
Osoby kochające słuchawki z uszami zwykle sięgają po modele zamknięte. Nie może być jednak inaczej, skoro gwarantują one pełną izolację dźwięku. Słuchając muzyki nie należy przejmować się hałasem, jaki często potrafią robić domownicy. Nie trzeba też obawiać się, że to do nich będą docierać dźwięki, które niekoniecznie zaliczane są do ich ulubionych. Eksperci nie mają też wątpliwości, że to właśnie w zamkniętych słuchawkach z uszami można się cieszyć najlepszą jakością basu. To doskonała wiadomość dla wszystkich tych osób, które lubią niskie, głębokie brzmienie. Ich plusem jest także to, że nie dotykają bezpośrednio kanału słuchowego. Łatwiej utrzymać je w czystości, co bywa przecież ogromnym wyzwaniem dla właścicieli modeli wtykanych.
Czy oznacza to, że mamy do czynienia z modelem wolnym od wad? Niestety, wcale tak nie jest. Kupujący starają się zwykle sięgać po możliwie jak najszczelniejsze słuchawki z uszami. Te zapewniają najwięcej przyjemności z obcowania z muzyką, jednocześnie utrudniają jednak właściwy przepływ powietrza. Długie korzystanie z nich zwiększa więc ryzyko powstawania bakterii, może też powodować ból uszu i głowy.
Modele nauszne otwarte i półotwarte
Szczelna konstrukcja słuchawek zamkniętych może być niebezpieczna dla uszu, nic więc dziwnego, że nie brakuje osób sięgających po modele otwarte i półotwarte. Te zwykle są bardziej akceptowalne przez laryngologów, bo umożliwiają ciśnieniu akustycznemu bez problemu wydostawać się na zewnątrz. Także wydobywający się z nich dźwięk może się podobać. Trudno liczyć tu na aż tak głębokie basy, jak miało to miejsce w odniesieniu do słuchawek zamkniętych, mówimy jednak o dźwięku opisywanym jako czysty i przestrzenny. Lekarze podkreślają jednak, że również w tym przypadku nie należy przesadzać ze zbyt dużym natężeniem dźwięku, który może być groźny dla naszych uszu.
Ponownie nie oznacza to wcale, że znaleźliśmy właśnie słuchawki idealne. Owszem, mają one spore grono zwolenników, warto jednak zauważyć, że największy komfort słuchania gwarantują wtedy, gdy pomieszczenie, w którym dokonuje się odsłuchu muzyki, jest stosunkowo ciche. Nie są dobrymi izolatorami dźwięku, jeśli więc używa się ich w pokoju, w którym przebywają także inne osoby, można narazić się na słowa krytyki z ich strony. Nie można jednak nie zauważyć, że pozostawanie w kontakcie ze światem zewnętrznym podczas słuchania muzyki ma również swoje plusy. Słuchawki otwarte i półotwarte pozwalają natychmiast reagować na płacz dziecka albo podwyższone tony bardziej angażującej rozmowy.
A może słuchawki wokółuszne?
Modele wokółuszne są jeszcze większe niż klasyczne słuchawki zamknięte. Posiadają wszystkie ich zalety, nie bez znaczenia jest przy tym to, że nie uciskają małżowiny. Nadal powstaje w nich dość wysokie ciśnienie akustyczne, które może prowadzić do bólu uszu i głowy, są to jednak modele bez porównania zdrowsze niż klasyczne słuchawki zamknięte. Pozwalają na cieszenie się dźwiękami wysokiej jakości, gwarantują też mocny bas.