Ile zarabia kasjer? Za kasą zarobisz więcej niż urzędnik!

Redakcja
Redakcja
Kategoria obyczaje · 24 września 2021

Czasy, w których pracownicy umysłowi zarabiali więcej niż fizyczni, mamy już za sobą. Dziś z finansowego punktu widzenia bardziej opłaca się zatrudnić w charakterze kasjera niż urzędnika państwowego. To kasjerzy zarabiają więcej!

Ile zarabia kasjer?

Na takie pytanie nie da się udzielić jednoznaczniej odpowiedzi, bo zarobki wahają się w zależności od wielu czynników. Niemniej można pokusić się o pewne uśrednienie, które stanowi, że przeciętny kasjer z marketu lub dyskontu dostaje „na rękę” (a bardziej dosłownie: na konto) około trzech tysięcy złotych.

 

Są oczywiście kasjerzy, którzy dostają więcej, ale ich jest praktycznie garstka. Są też tacy, którzy dostają mniej. Niższe płace dotyczą przede wszystkim początkujących pracowników oraz tych, którym z określonych powodów nie należy się premia. Niektóre sieci uzależniają wysokość zarobków od frekwencji, czyli „dorzucają” kilkaset złotych miesięcznie za brak zwolnień lekarskich i urlopów na żądanie. Jeśli szukasz pracy jako kasjer, zajrzyj na portal: https://www.gowork.pl/praca/kasjer;st.

Wynagrodzenie kasjerów także podlega regionalizacji

Wysokość wynagrodzenia kasjera jest uzależniona między innymi także od regionu Polski. Na najwyższe mogą liczyć ci, którzy pracują w Warszawie i województwie mazowieckim. Najmniej natomiast zarobią kasjerzy pracujący na wschodzie Polski. Być może brzmi to nieco niesprawiedliwie, jednak trzeba pamiętać, że w centralnej Polsce koszty utrzymania są wyższe, więc takie rozróżnienie jest w pełni usprawiedliwione.

Pensja kasjera uzależniona jest także – i na to nie ma usprawiedliwienia – od płci. Mężczyźni pracujący w tym zawodzie zarabiają średnio kilkaset złotych więcej.

A ile zarabia urzędnik państwowy?

Nie będziemy tu brali pod uwagę pracowników rozmaitych ministerstw. Skupimy się za to na pracownikach ZUS-u i urzędów skarbowych. I tu niespodzianka, bo zarobki urzędników są niższe niż kasjerów! Zapewne po części wynika to z faktu, iż podwyższenie pensji pracownikom sfery budżetowej wymaga podjęcia kroków legislacyjnych w tej sprawie. Sklepy natomiast, jako podmioty wolnorynkowe, mogą zmieniać wysokość uposażenia, kiedy mają na to ochotę. A robią to stosunkowo często, bo rozwój sieci handlowych oznacza brak rąk do pracy i ich właściciele oferują coraz wyższe stawki, by przejąć kasjerów konkurencji.

 

Pracowniku ZUS na start dostaje około 2800 zł brutto, co oznacza około dwóch tysięcy na rękę. Pracownik urzędu skarbowego może liczyć na około 3500 zł brutto. Wydaje się, że to sporo, ale na konto wpływa przeciętnie 2500 zł. To nadal niewiele, biorąc pod uwagę, że na tyle samo (a nawet więcej przy stuprocentowej frekwencji) może liczyć początkujący kasjer.

Urzędnik kasjerem, kasjer urzędnikiem?

Urzędnicy zazdroszczą kasjerom wyższych wynagrodzeń. Kasjerzy wskazują, że chętnie by popracowali w urzędach, które są zamykane zdecydowanie wcześniej niż sklepy, a praca w nich wydaje się lżejsza. Czy w takim razie zamiana jest możliwa?

 

Jeden i drugi zawód wymaga określonych umiejętności oraz predyspozycji. Wspólnym mianownikiem jest praca z klientem/petentem. Różnice natomiast zasadzają się nie tylko w godzinach pracy i wysokości uposażenia. Przebranżowienie się jest możliwe, ale każdorazowo będzie wymagało przeszkolenia. Ponadto trzeba pamiętać, że od urzędników państwowych wymaga się wyższego wykształcenia, którym nie każdy kasjer się legitymuje. Natomiast pracownik urzędu jak najbardziej może zostać kasjerem, o ile uzna, że ta praca da mu więcej satysfakcji.