Nocny Kochanek kontynuuje "Trasę w ciemność"

Wojtek Kułaga
Wojtek Kułaga
Kategoria obyczaje · 7 grudnia 2019

Nocny Kochanek to formacja, której nie trzeba przedstawiać fanom mocniejszego gitarowego grania. To jeden z mocniejszych heavymetalowych punktów mijającej dekady, czego świetnym dowodem jest niezmienne wyprzedawanie koncertowych biletów i niemalejące zainteresowanie ze strony fanów. Nadchodzące tygodnie przyniosą drugą część trasy “W ciemność”, w trakcie której Nocny Kochanek wystąpi, promując wydany na początku roku album “Randka w Ciemność”.

Zanim pojawił się Nocny Kochanek, był Night Mistress, czyli wcześniejszy projekt muzyczny tych samych członków. Pod tą nazwą działali już od 2003 roku, szlifując podwaliny twórczości, która dotarła do szerszego grona właśnie za sprawą Nocnego Kochanka i albumem “Hewi Metal”. Jednym z charakterystycznych elementów ich muzyki jest humorystyczne podejście do tekstów, co przejawia się w różnych formach i budzi różne emocje. Wszystko można wytłumaczyć dystansem - zarówno do słów, jak i do swojego muzycznego wizerunku. Za tekstami w dużej mierze stoją wokalista Krzysiek Sokołowski oraz gitarzysta Arek Majstrak - pomimo absurdu w każdym z ich utworów możemy znaleźć jakąś cząstkę życiorysu całego zespołu, która trafiła tam bezpośrednio albo pośrednio. Niektóre historie są inspirowane tym, co zasłyszeli od przyjaciół, niektóre zostały przepuszczone przez maksymalną dawkę absurdu, niektóre są trochę spokojniejsze. Można powiedzieć, że śpiewają o życiu, może to być “Dziewczyna z kebabem”, czy “Tirowiec”, ale podstawą ich tekstów jest suma ich minionych przygód i obserwacji. Pewne jest to, że ich przepis na muzykę działa - bilety na koncerty schodzą w zawrotnym tempie, nagrody są im przyznawane chętnie, a fanbase nie maleje.

 

Pierwsze lata ich wspólnej działalności były skupione na uwielbianiu Iron Maiden i inicjowaniu brzmienia, które rozwinęło się dzięki późniejszym inspiracjom. Przyszło zainteresowanie zespołami heavymetalowymi, powermetalowymi czy thrashmetalowymi. Wszystko rozwijane w przyjacielskiej atmosferze - basista Artur Pochwała i Krzysiek Sokołowski znali się od 1991 roku i dorastali ze sobą po sąsiedzku. Powstanie Nocnego Kochanka było pełnym odnalezieniem się w muzyce rozrywkowej, jak mówią członkowie zespołu w wielu wywiadach. Zaczynali od kilku wspólnych koncertów z Braćmi Figo Fagot. Członek Braci Figo Fagot Bartosz Walaszek wykorzystał jeden z utworów Night Mistress w odcinku tworzonej przez siebie kreskówki Kapitan Bomba - "Brat Modest". Nazwa została specjalnie przetłumaczona źle, ale zespołowi Night Mistress pomyłka spodobała się na tyle, że właśnie nią postanowili wykorzystać w swojej nowej nazwie. Przez jakiś czas oba projekty działały równocześnie - w pewnym momencie wszystkie kreatywne siły zostały przerzucone na młodsze dziecko. Dziś, po niemalże dekadzie działalności pod tym szyldem, zespół mówi o tym, że sytuacja w której ktoś nie rozumie ich twórczości zdarza się często. Dla niektórych problem leży w zrozumieniu samej konwencji, dla innych nie tyle co w zrozumieniu, a w polubieniu jej.

Wydana na początku roku “Randka w ciemność” osiągnęła w Polsce status złotej płyty. Nawet jeśli Nocny Kochanek ma wielu krytyków, jego twórczość ciągle ekscytuje nieporównywalnie większą liczbę odbiorców. Są zjawiskiem i trudno jest mówić inaczej - obok ich muzyki wyrosła z jednej strony luźna, z drugiej bardzo solidna kultura. 20 grudnia wystąpią na warszawskim Torwarze. Bilety na te wydarzenia można kupić na Empik Bilety.

Link do wydarzenia: https://empikbilety.pl/wydarzenie/nocny-kochanek-trasa-w-ciemnosc-cz-2-warszawa/grudzien-2019