Jedynym obowiązkowym ubezpieczeniem komunikacyjnym w Polsce jest OC. Chroni ono posiadacza pojazdu przed finansowymi konsekwencjami szkód, które zostaną wyrządzone tym pojazdem innym uczestnikom ruchu drogowego. Niestety nie wszyscy właściciele samochodów dopełniają obowiązku ubezpieczeniowego. Co grozi tym, którzy nie wykupią ubezpieczenia?
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny
W Polsce kontrolą dopełnienia obowiązku ubezpieczeniowego przez kierowców i nie tylko nich zajmuje się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG). Instytucja została powołana w 1990 roku w związku z dynamicznym rozwojem rynku ubezpieczeń w Polsce. Kontrola to nie jedyne zadanie funduszu. Przede wszystkim zajmuje się on wypłacaniem odszkodowań poszkodowanym w wypadkach, których sprawcy byli nieubezpieczeni lub nie udało się ich ustalić. Dlaczego nie wszyscy kupują ubezpieczenie? Najczęstsze przyczyny to:
- Brak świadomości, że każdy pojazd, nawet niesprawny wymaga zawarcia umowy ubezpieczenia OC.
- Nieuregulowanie całej składki, w wyniku czego umowa ubezpieczenia nie została automatycznie przedłużona i tym samym ochrona wygasła.
- Nieświadomość tego, że polisa ubezpieczeniowa otrzymana od poprzedniego posiadacza pojazdu, np. w ramach transakcji kupna-sprzedaży, nie przedłuży się automatycznie.
- Problemy finansowe właściciela samochodu.
UFG szacuje, że po polskich drogach może jeździć nawet do 100 tysięcy nieubezpieczonych pojazdów. Tylko od stycznia do września 2018 roku fundusz wysłał ponad 68 tysięcy wezwań do zapłaty kary za brak polisy. W jaki sposób wykrywa się brak ubezpieczenia? Czy jeśli posiadacz pojazdu nie korzysta z niego (np. auto stoi w garażu), to uniknie kary? UFG nie musi przeprowadzać bezpośredniej kontroli. Aż 75 proc. sankcji finansowych nałożono na nieubezpieczonych za pomocą wewnętrznych narzędzi funduszu. Pozostałą część takich osób znaleziono dzięki funkcjonariuszom policji i innym organom zewnętrznym.
UFG wykorzystuje narzędzie o nazwie wirtualny policjant, które wskazuje nieubezpieczonych na podstawie danych z ogólnopolskiej bazy polis komunikacyjnych i Centralnej Ewidencji Pojazdów. System z roku na rok jest rozwijany i coraz skuteczniejszy. Każdy, kto zostanie wskazany jako nieopłacający składki, musi liczyć się z otrzymaniem wezwania do zapłacenia kary. Jej wysokość zależy od rodzaju pojazdu, długości przerwy w OC oraz minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w Polsce w danym roku. Posiadacz samochodu osobowego, który w 2019 roku dopuścił się przerwy w ubezpieczeniu OC, może zostać obciążony karą w wysokości:
- Przerwa do 3 dni – 900 zł.
- Od 4 do 14 dni – 2250 zł.
- Powyżej 14 dni – 4500 zł.
Co istotne, zapłacenie tej kwoty nie zwalnia właściciela pojazdu z obowiązku wykupienia polisy. Tak naprawdę jednak konsekwencje finansowe są niskie, jeśli weźmiemy pod uwagę koszty, z którymi musi się liczyć nieubezpieczony, który np. spowoduje wypadek. Wówczas odszkodowanie wypłaci poszkodowanym UFG, ale następnie wystąpi z regresem do sprawcy zdarzenia i będzie domagać się zwrotu środków. Z danych funduszu wynika, że według stanu na czerwiec 2017 roku osiem osób było obciążonych regresami powyżej 1,5 mln złotych, a ponad 400 – przekraczającymi średnio 200 tysięcy złotych. Na tym etapie UFG prowadził 16,2 tysiąca postępowań na łączną kwotę 224 mln złotych. Jak zatem widać, nieubezpieczeni sprawcy wypadków mogą ponieść duże straty finansowe. UFG podaje, że wielu z nich w dalszym ciągu spłaca zobowiązania za szkody, do których doprowadzili w latach 90. ubiegłego wieku.
Posiadanie ubezpieczenia OC to jedyne rozsądne rozwiązanie. Kalkulator ubezpieczenia samochodu, np. w Uniqa, pomoże łatwo sprawdzić, ile będzie kosztować polisa w przypadku danej osoby i konkretnego pojazdu.