Długi polskich emerytów - czy seniorzy pożyczają z głową?

Wojtek Kułaga
Wojtek Kułaga
Kategoria obyczaje · 21 lutego 2019

Przyjęło się uważać, że w dzisiejszych czasach problem z długami mają przede wszystkim osoby młody, w tym zwłaszcza czynni studenci a także osoby będące krótko po zakończeniu studiów. Ciekawe wnioski przynosi jednak w tej materii niedawno opublikowane opracowanie pt. "Dlaczego Polacy się zadłużają” zrealizowane przez Krajowy Rejestr Długów. Według danych zawartych w owym opracowaniu, o rosnącym zadłużeniu można mówić nie tylko w kontekście osób młodych, lecz także osób w wieku emerytalnym. Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że łączna wysokość długów polskich emerytów wzrosła aż pięciokrotnie na przestrzeni ostatnich nieco ponad 6 lat. Obecnie notowane przez KRD łączne zadłużenie polskich emerytów to już kwota sięgająca poziomu 5,6 mld złotych.

Jak zadłuża się polski emeryt?

Przede wszystkim, osoby w wieku emerytalnym niezwykle rzadko korzystają z usług instytucji pożyczkowych: emeryci zadłużają się albo w bankach na zasadach kredytu konsumenckiego, albo też poprzez zakupy ratalne, które oczywiście również są obsługiwane przez banki. Pod tym względem istnieje dość istotna różnica pomiędzy starszymi dłużnikami a osobami młodymi, które o wiele częściej zaciągają zobowiązania w firmach pozabankowych.

Banki oczekują od potencjalnego pożyczkobiorcy stałego, pewnego dochodu, relatywnie niewielkich kosztów życia a najlepiej także zabezpieczenia w postaci posiadania własnego lokalu mieszkalnego. Te kryteria siłą rzeczy jest w stanie spełnić tylko niewielka część młodych konsumentów. Jednocześnie są one spełniane przez znaczącą większość osób w wieku emerytalnym.

Istotnym czynnikiem różnicującym jest także samo podejście do kwestii zadłużania się. Dane publikowane przez KRD dowodzą, że aż 93 proc osób w wieku emerytalnym przed zaciągnięciem kredytu lub przed dokonaniem zakupu ratalnego dokładnie liczy, w jaki sposób wysokość miesięcznej raty spłaty zobowiązania odbije się na ich domowym budżecie. Zapewne w dużej mierze stąd wynika fakt, że aż 83 proc emerytów, który zaciągali pożyczki, nigdy nie miało żadnych, nawet drobnych problemów z terminową spłatą, co oczywiście jest wynikiem znacznie korzystniejszym, niż w przypadku osób młodych (w tym przypadku ponad 30 proc osób w wieku produkcyjnym przynajmniej raz doświadczyło problemów z terminową spłatą posiadanego zobowiązania.).

Więcej na temat zadłużania się czy oszczędzania emerytów na tle innych grup wiekowych można przeczytać na portalu Moniak.info: http://moniak.info/portfel-statystycznego-polaka-wedlug-krd/

Jak interpretować powyższe dane?

W przypadku osób młodych rosnący poziom zadłużenia najczęściej wiąże się z dwoma faktorami:

1. Niską świadomością finansową (pożyczanie "na hurra")

2. Kiepską sytuacją finansową osób młodych

Jednak, jak już była mowa o tym wcześniej, w przypadku osób w wieku emerytalnym żadna z tych dwóch okoliczności nie zachodzi. Z danych publikowanych w raporcie KRD wynika, że osoby starsze zadłużają się w sposób racjonalny i dokładnie przemyślany. Bardzo rzadko mają także problem z terminową spłatą swoich zobowiązań, co samo w sobie stanowi wskaźnik relatywnie korzystnej sytuacji ekonomicznej.

Co więcej, z faktu, że polscy emeryci zaciągają kredyty niemal wyłącznie w instytucjach bankowych wynika, że ich zdolność kredytowa jest przez banki na ogół oceniana w sposób pozytywny.

Pojawia się więc pytanie: dlaczego właściwie polscy emeryci się zadłużają? Na pewno jednym z czynników może być tutaj po prostu łatwa dostępna atrakcyjnie oprocentowanych kredytów konsumenckich: pamiętajmy, że starsze osoby coraz powszechniej korzystają z internetu, co oznacza również korzystanie z serwisów bankowości elektronicznej. Zmienia się również stereotyp osoby starszej oraz stereotyp jeżeli chodzi o sposób spędzania emerytury. Nie dysponujemy co prawda dokładnymi danymi w tym względzie, jednak można wnioskować, że spora część kredytów zaciąganych przez osoby starsze jest przeznaczanych na cele typowo "konsumenckie", a więc na przykład wczasy, zakup nowego sprzętu i tak dalej.

W ten sposób doszlibyśmy do wniosku, że ów ponad pięciokrotny wzrost zadłużenia polskich emerytów na przestrzeni ostatnich lat to nie tylko dowód pogarszającej się sytuacji finansowej osób starszych, ile po prostu ich rosnących potrzeb konsumenckich.

Kilka ciekawostek

Zarysowaną powyżej hipotezę o konsumenckich przyczynach wzrostu zadłużenia polskich emerytów wydaje się potwierdzać spadek zadłużenia razem z wiekiem. Według danych Krajowego Rejestru Dłużników najbardziej zadłużoną grupę wśród emerytów stanowią osoby pomiędzy 60 a 70 rokiem życia. W przypadku tej kategorii wiekowej notowane w KRD zadłużenie to kwota 3,9 mld złotych. Z kolei w przypadku osób w wieku 71-80 lat jest to już znacznie mniej, bo 1,4 mld. Z kolei wśród emerytów w wieku od 81 do 90 lat łączna suma zadłużenia notowana przez KRD to już tylko 183 mln złotych.

Jak więc widać, najbardziej zadłużają się ci emeryci, którzy pobierają świadczenia od stosunkowo niedawna. Z kolei grupa emerytów znajdująca się teoretycznie w najmniej korzystnej sytuacji finansowej (osoby w wieku od 81 do 90 lat) jest zadłużona zdecydowanie najmniej.

Z danych KRD wynika także, że aż 59 proc osób w wieku emerytalnym, które posiadają zadłużenie to kobiety. Tutaj jednak wyjaśnienie wydaje się stosunkowo oczywiste: po prostu średnia długość życia kobiet nadal kształtuje się na poziomie znacznie wyższym, niż ma to miejsce w przypadku mężczyzn.