Cydr – starożytny napój bogów w polskim wydaniu

Redakcja
Redakcja
Kategoria obyczaje · 19 września 2017

O tym napoju zrobiło się głośno mniej więcej cztery lata temu i wtedy zaczęła się na niego moda w naszym kraju. Wyjątkowy, świeży, aromatyczny, pachnie latem i soczystymi jabłkami. O jakim napoju mowa? Oczywiście o cydrze, inaczej zwanym jabłecznikiem! Ale czym tak naprawdę jest cydr i w jaki sposób znalazł się w polskich szklankach? Dlaczego wcześniej nie był równie popularny, jak w tej chwili?

Choć historia cydru jest bardzo długa – ma bowiem swoje początki już w czasach starożytnych – można ją streścić w kilku zdaniach. Praprzodkiem znanego nam dzisiaj trunku był napój sporządzany przez Celtów z fermentowanego soku z jabłek. Legenda głosi, że jedna z tych receptur przetrwała do czasów współczesnych i zaowocowała polskim cydrem, znany nam dzisiaj doskonale. Przepis stale podlega rozmaitym ulepszeniom i modyfikacjom, wciąż jednak podczas produkcji trunku zachowuje się rygorystyczne standardy.

Na polskim gruncie


Cydr jest napojem typowo europejskim, bowiem jego produkcją zajmowali się głównie Francuzi, a w późniejszym czasie również Anglicy oraz Niemcy. Pierwsze wzmianki na temat pojawienia się tego napoju na naszym rodzimym gruncie odnotowano na początku XIX wieku. Jednak dopiero wiek XXI przyniósł cydrowi prawdziwie spektakularną popularność, co bezpośrednio przełożyło się również na rynek zbytu. Nastąpiła prawdziwa rewolucja cydrowa.

Chciałoby się zapytać: „dlaczego tak późno?”, wszak Polska jest czołowym producentem jabłek w Unii Europejskiej. Naukowcy, m.in. z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, tłumaczą ten fakt burzliwą historią naszego kraju. Polski cydr nie mógł być produkowany np. w okresie zaborów, ponieważ duża część terenu, na którym uprawiano owoce przeznaczane do jego produkcji, znajdowała się pod zaborem pruskim, a Niemcy również mają swoje tradycje wytwarzania tego trunku. Produkcja cydru w naszym kraju została wznowiona dopiero w latach 80., jednak prawdziwą rewolucję możemy obserwować dopiero od czterech lat.

Dobre, bo polskie!


Polska produkuje około 2,5 miliona ton jabłek rocznie. Jest to imponująca liczba, jednak nasze rodzime owoce znane są nie tylko z ilości?! Prawdziwi koneserzy z całego świata wychwalają pod niebiosa ich niepowtarzalny i wyjątkowy smak oraz aromat. Słodkie, o mięciutkim, rozpływającym się w ustach miąższu, a może twarde i zdecydowanie bardziej kwaskowate? W zależności od gatunku każdy koneser znajdzie coś dla siebie!

Nic dziwnego, że produkt wytwarzany z tak wyśmienitych składników jest równie ceniony, co same jabłka. Polski cydr to niskoprocentowy napój, który słynie z wyjątkowo delikatnego smaku, w którym nuty kwaskowate oraz słodkie doskonale się ze sobą równoważą. W ofercie rodzimych producentów jabłecznika znajdziemy pełen wachlarz wariantów – klasyczny, niefiltrowany, półsłodki, wytwarzany z konkretnego gatunku jabłek itd. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu niewielu polskich konsumentów słyszało o tym napoju, a dziś z każdym dniem przybywa jego wielbicieli na naszym rodzimym rynku.

Prognozy na przyszłość


Choć o wytwarzanym dawniej napoju na wiele lat zapomniano, to ostatnio popularność polskiego cydru wciąż rośnie. W roku 2013 na naszym rodzimym rynku sprzedano 2 mln litrów trunku, w 2014 liczba ta wzrosła do 10 mln, zaś w 2015 do ponad 15 mln. Liczby mówią same za siebie! Według prognoz, do roku 2019 sprzedaż będzie wzrastać w tempie niemalże do 30 procent rocznie. Jest to imponujący wynik – popularność żadnego spośród dostępnych alkoholi nie rosła dotąd tak szybko!

Optymizmem napawają również wybory, jakie dokonywane są codziennie przy sklepowych półkach. Mając możliwość zakupu polskiego cydru oraz napoju sygnowanego przez zagranicznego producenta, rodacy znacznie częściej decydują się na ten pierwszy. Dlaczego? Otóż odpowiedź jest prosta: Polacy cenią rodzimych sadowników oraz owoce ich pracy, które wykorzystywane są do produkcji jabłecznika. Przyrządzony z ich wykorzystaniem trunek przecież nie może być zły, skoro w kraju nad Wisłą rosną najlepsze jabłka na świecie!