Sydney Sweeney, Julia Garner i Barbie Ferreira zgłosiły się do roli Madonny w biograficznym filmie o królowej popu.
Wokalista wcześniej ujawniła, że także Julia Fox i Florence Pugh były brane pod uwagę do obsady. Piosenkarka i aktorka potwierdziła w 2020 roku, że jest współscenarzystką projektu wraz z Diablo Cody oraz ze stanie za kamerą nadchodzącego filmu, który określiła jako "wizualną autobiografię".- Chcę przenieść na ekran niesamowitą podróż, w którą zabrało mnie życie - jako artystkę, wokalistkę, tancerkę, osobę próbującą zaistnieć w tym świecie - czytamy w komentarzu gwiazdy. - Film oczywiście koncentrować będzie się na muzyce. Muzyka mnie nakręca a sztuka utrzymuje przy życiu. Mam tyle nieopowiedzianych, inspirujących historii, a kto lepiej je opowie niż ja. Chcę, by ten rollercoaster, jakim jest moje życie był przedstawiony moim głosem i z moją wizją.
Obraz ma opowiadać o karierze Królowej popu i walce artystki w zdominowanej przez mężczyzn branży. Znajdzie się tam miejsce na opowieść o tym, jak Madonna przyjechała do Nowego Jorku w 1978 roku - z wielkimi marzeniami i 35 dolarami w kieszeni. Oczywiście nie zabraknie również historii licznych sukcesów, jak chociażby współpracy z Andrew Lloydem Webberem przy filmie "Evita".
Produkcją zajmie się Amy Pascal. Projekt realizuje Universal. Jak na razie ciągle nie wybrano aktorki mającej zagrać główną rolę.
"Madame X", ostatnia płyta Madonny, jest zainspirowana czasem artystki spędzonym w Lizbonie. Na krążku wokalistka śpiewa po portugalsku, hiszpańsku oraz angielsku. Album powstał we współpracy z Mirwaisem, jak również (między innymi) Mikiem Deanem i Diplo. "Madame X" trafiła do fanów w czerwcu 2019 roku.
Aktorski talent Madonny ostatnio można było podziwiać w bondowskim filmie "Śmierć nadejdzie jutro". W 2011 ukazało się jej reżyserskie dzieło "W.E.".
Ostatnie projekty Diablo Cody to "Most Likely To" i "Tully".