Co-headlinerska trasa zespołów nabiera kształtów - u boku Dark Tranquillity i Ensiferum zagrają goście specjalni: Pyogenesis oraz Gwendydd.
Na koncerty zapraszamy 17 maja do warszawskiego klubu Proxima, następnie 18 maja do gdańskiego B90. W roli supportów usłyszymy: Pyogenesis z najnowszą płytą "A Silent Soul Screams Loud" (2020, AFM Records) oraz Gwendydd, pracujące obecnie nad swoim drugim albumem.Powstały w 1991 roku w Göteborgu zespół Dark Tranquillity to nie tylko jedna z największych legend melodyjnego death metalu i pionierzy tegoż podgatunku ciężkiego grania. Szwedzka załoga jest też dobrym przykładem na to, że można przetrwać trudne czasy, największe zawirowania personalne i tworzyć muzykę wysokiej jakości.
W 2020 i 2021 roku z Dark Tranquillity pożegnało się trzech wieloletnich muzyków - basista Anders Iwers, jego imiennik perkusista Jivarp oraz gitarzysta Niklas Sundin. Wiele kapel po takim ciosie by się nie podniosło. Jednak frontman grupy, Mikael Stanne, nie tylko, że się nie załamał, lecz nagrał z udziałem nowych muzyków (wśród nich świetny gitarzysta Christopher Amott, brat Michaela z Arch Enemy i były muzyk tej formacji) znakomitą płytę "Moment", która wbiła się do Top 20 notowania w Niemczech. Sukces nie powinien dziwić, bo materiał ten można śmiało postawić obok takich klasyków z dyskografii Dark Tranquillity, jak "Projector", "Damage Done", "Character", czy "We Are The Void".
Kiedy Markus Toivonen (gitara, wokal) zakładał w 1995 roku w Helsinkach zespół Ensiferum, pewnie w najśmielszych snach nie przypuszczał, że formacja stanie się wręcz wzorem artysty, który łączy melodyjny death metal z muzyką folkową. Folk z Krainy Tysiąca Jezior, mity, legendy z tamtych stron (choć nie tylko stamtąd), czy historyczne konflikty także stanową integralną część stylu Ensiferum. Podobnie jak żonglowanie imponującymi melodyjnymi elementami oraz chropowatą brutalnością i agresją death metalu.
Finowie tworzą interesującą całość o podniosłym, epickim wręcz charakterze, nierzadko wykorzystując do tego celu niekoniecznie typowo rockowo-metalowe instrumentarium i wspaniałe orkiestracje. W naznaczonym pandemią czasie, w 2020 roku, grupa nagrała i wydała ósmy studyjny album "Thalassic". Na nim zadebiutował klawiszowiec i wokalista Pekka Montin. Ciekawostka, zdjęcie zespołu do bookletu wykonał Vesa Ranta, kiedyś bębniarz legendarnej fińskiej załogi Sentenced.
Powstały w 1991 roku zespół Pyogenesis to bez wątpienia legenda ciężkiego grania w Niemczech oraz pionierzy gotyckiej odmiany metalu u naszych zachodnich sąsiadów.
Grupa, której od początku lideruje Florian V. Schwarz, zalicza się do tych, które nie trzymają się kurczowo raz obranej drogi. Pyogenesis zaczynał do klimatów bliskich doom metalowi, by od genialnej płyty "Twinaleblood" z 1994 roku wędrować w kierunku grania bardziej alternatywnego i punkowego. Takie stylistyczne żonglowanie jest cechą zespołu z Badenii-Wirtembergii do dziś. Pyogenesis miał kilkuletnią przerwę w działalności, ale od 2014 roku działa nieprzerwanie. Rok 2020 przyniósł znakomity album "A Silent Soul Screams Loud". Dodajmy, że Floriana (śpiew, gitara) wspierają w studiu i na scenie: Malte Brauer (gitara basowa), Jan Räthje (perkusja) oraz Thilo Schmidt (gitara).
Kapela powstała w Sofii w 2018 roku, a w jej skład wchodzą cztery panie: Sonya Radeva (gitara basowa), Irena Angelova (gitara), Vicky Stoichkova (wokal) oraz Radostina Zhelyazova (gitara). Kwintet uzupełnia bębniarz Bambi Nikiforov. W 2020 roku ukazała się pierwsza płyta Gwendydd, zatytytułowana "Human Nature", na której ścierają się wpływy groove metalu z melodyjnym death metalem. Można bez wielkiej przesady powiedzieć, że muzyka bułgarskiej formacji to coś pomiędzy Arch Enemy, Dark Tranquillity a Jinjer. Choć u Gwendydd z pewnością jest więcej łagodnych, czasami wręcz kojących partii wokalnych.