Messa i Wyatt E. na dwóch koncertach w Polsce

Megafon.pl
Megafon.pl
Kategoria muzyka · 9 grudnia 2021

Zespoły Messa i Wyatt E. zagrają kolejno: 26 kwietnia w gdańskim Drizzly Grizzly, a następnie 27 kwietnia w warszawskiej Hydrozagadce.

Messa oznacza po włosku "mszę", a koncerty grupy to zdecydowanie doświadczenie godne tego tytułu. Doom metal z elementami ambientu, rock´n´rolla i przepięknym wokalem Sary Bianchin to pewnego rodzaju muzyczny obrządek, którego nie sposób przegapić. Przed przyszłoroczną trasą koncertową zespół pokaże światu swój najnowszy album "Close" (Svart Records). Pierwszego utworu z tego wydawnictwa - "Pilgrim" można już posłuchać m.in. na Spotify.

Wyatt E. to enigmatyczny duet, pochodzący oryginalnie z Izraela. Muzyczną bazę artystów stanowi drone i doom, a dodatkiem jest wielobarwna, lekko noise'owa elektronika. Kompozycje muzyków są w większości długie i hipnotyzują słuchacza. Debiutancki album studyjny Wyatt E. ukazał się w 2017 roku nakładem Shalosh Cult. Nowe wydawnictwo duetu zostało zapowiedziane na przyszły rok, nie ujawniono jednak dokładnego terminu jego premiery.

Bilety na kwietniowe koncerty zespołów są już dostępne na: SKLEP KNOCK OUT (druki kolekcjonerskie) oraz SKLEP DRIZZLY GRIZZLY (tylko Gdańsk!)

Zachwycili fanów podczas festiwalu Into the Abyss we Wrocławiu. Podobnie reagowała na włoski zespół Messa publika zgromadzona na prestiżowym Roadburn.

Messa powstała w 2014 roku, a postacią w zespole, która skupia na sobie uwagę publiki jest pięknie śpiewająca Sara Bianchin. Fundamentem muzyki Włochów jest rasowy doom metal, ale posiada też sporo stylistycznych ornamentów niczym niejedna piękna i majestatyczna włoska katedra. Messa nie stroni od ambientu, sięga też po drone'y, pokręcone patenty z okolic jazzu, oldschoolowy gitarowy rock pachnący latami 70. Muzycy lubią filmy i muzykę ilustracyjną oraz filmową, co ma odzwierciedlenie w ich utworach. W 2021 roku ukazało się winylowe wznowienie kapitalnego drugiego albumu Messy "Feast for Water", oryginalnie wydanego w 2018 roku.

Niech was nie zmyli nazwa. Zespołu Wyatt E. nie należy kojarzyć z Dzikim Zachodem, stróżem prawa Wyattem Earpem, muzyką country i klimatami kowbojskimi. Powstały w Izraelu, a od jakiegoś czasu rezydujący w Belgii duet, eksploruje mroczne klimaty i robi to w sposób co najmniej frapujący.

Stéphane Rondia (gitary, gitara basowa, syntezatory, programowanie) i Sébastien von Landau (gitary, syntezatory) skrywają się za ciemnymi ubraniami, zasłaniającymi twarz. Aurę tajemniczości potęguje też muzyka oraz jej wizualne ilustracje. Drone i doom stanowią bazę, z której wychodzi dodająca lekko noise'owych barw elektronika. Wyatt E. korzysta też z orientalnych wstawek oraz mitologicznych odniesień, przyczyniających się do spotęgowania mistycznego, tajemniczego i chwilami mocno niepokojącego charakteru muzyki. W 2021 roku duet nagrał piosenkę i zrealizował wideoklip z wokalistką i performerką Tomer Damsky. Utwór "Kol Badai" i teledysk do niego robią niesamowite wrażenie.