Poniższy tekst zatytułowałem nieco przewrotnie. Trio Fanger/Schönwälder/Ulbrich ma wprawdzie dość wysoką średnią wieku (powyżej 63 lat) ale nie jest to przeszkodą w interesującej aktywności twórczej. Niejeden młodszy artysta mógłby pozazdrościć tym panom świeżych pomysłów, talentu, warsztatu i umiejętności (przy okazji wziąć przykład z tego, że nie tylko pomysł się liczy). Dobitnym tego przykładem jest najnowsza płyta wymienionych wyżej muzyków pt. Analog Overdose 6 wydana w czerwcu 2021.
W odróżnieniu od innych pozycji z serii Analog Overdose muzycy dość znacznie odbiegają od klasycznych (sekwencyjnych) elektronicznych klimatów na rzecz swego rodzaju eksperymentu. Eksperymentu polegającego na mariażu krautrocka, postrocka, rytmów o rodowodzie downtempo/IDM, a nawet klimatów rodem ze space disco. Wszystko umiejętnie okraszone elektronicznymi sekwencjami. Wydawałoby się, że takie łączenie dość odległych stylów niczego dobrego nie przyniesie. W tym przypadku niejeden słuchacz będzie mile zaskoczony, choć osoby poszukujące mniej rytmicznych klimatów mogą, kolokwialnie mówiąc, kręcić nosem. Gitarowe partie Ulbricha umieszczone na pierwszym planie nadają płycie charakterystyczny rockowy ryt (szczególnie wybija się tu kompozycja pt. Sportmolle). Nie zabraknie też kompozycji stricte elektronicznych, choć muszę przyznać, że na tle tych postrockowych wypadają nieco blado.
Analog Overdose 6 to muzyka zdecydowanie optymistyczna, żeby nie powiedzieć lekka. Jednakże nie trąci banałem. Z kolażu dźwięków jaki słuchacz znajdzie na płycie wynurza się dość zaskakujący obraz. Obraz który określiłbym mianem post-rocka elektronicznego. To powoduje, że wydawnictwo mimo swej lekkości staje się w pewnym sensie pozycją dla koneserów.
Artyści muzycy z długoletnim stażem mają różne recepty i pomysły na swego rodzaju utrzymywanie się na fali muzycznych trendów. Jean Michel Jarre poszedł w kierunku IDM (moim zdaniem stał się przez to mniej wyrazisty, niejako "utonął" w powodzi innych, często lepszych, produkcji z tego nurtu). Schönwälder i s-ka obrali inną drogę. Artyści nie opuszczając nurtu klasycznej muzyki elektronicznej, sięgają po elementy z innych gatunków włączając je do swoich wizji. W takim przypadku grupa docelowa odbiorców będzie oczywiście mniejsza. Muzyka za to będzie bardziej wartościowa, poruszająca, zapadająca na dłużej w pamięci i pobudzająca do wielokrotnych powrotów.
Przed oficjalną publikacją AO 6 można było znaleźć w sieci krótkie spoty zapowiadające wydawnictwo. Widać na nich, że tworzenie sprawia panom ogromną radość, co zresztą uważny słuchacz wyłapie w trakcie zapoznawania się z opisywaną płytą.
Grzegorz Cezary Skwarliński ©
https://manikinrecords.bandcamp.com/album/analog-overdose-6-24-bit