Krzysztof Zalewski zainspirowany powieścią Chmielarza. Aleksandra Popławska i Cezary Pazur w klipie

Megafon.pl
Megafon.pl
Kategoria muzyka · 19 maja 2021

Do sieci trafił klip do utworu "Wilk" Krzysztofa Zalewskiego, wyreżyserowany przez Macieja Buchwalda, autora głośnego teledysku "Patoreakcja" Maty.

Inspirację dla utworu stanowiła nowa powieść Wojciecha Chmielarza "Wilkołak", w której adaptacji Krzysztof Zalewski zagrał główną rolę.

Pod wpływem prozy Chmielarza muzyk błyskawicznie stworzył utwór, będący przedłużeniem powieściowego świata "Wilkołaka".

- Strasznie byłem ciekaw, co nagra Krzysztof Zalewski. Powstał "Wilk" - kawałek równocześnie mocno wpadający w ucho i niepokojący. Nastrojowy i w fajny, dojrzały sposób nawiązujący do mojej książki. Podoba mi się - mówi o singlu Wojciech Chmielarz.

Krzysztofowi Zalewskiemu w studiu towarzyszył producent i muzyk Andrzej Smolik. Wspólnie rozwinęli mroczną, niepokojącą kompozycję Zalewskiego do formatu przebojowego singla. Od 13 maja utwór "Wilk" jest obecny na antenach stacji radiowych. Tego dnia singiel miał też premierę cyfrową w aplikacji Empik Music, w której jest dostępny na wyłączność.

Połączeniem dwóch światów - audiobookowego i muzycznego - jest produkcja wieńcząca projekt "Wilkołak", czyli teledysk do singla "Wilk" z udziałem głównej obsady serialu audio. Obok Krzysztofa Zalewskiego występują w nim Aleksandra Popławska i Cezary Pazura. Artysta nie ukrywa, że rola w klipie przyniosła mu dużo satysfakcji:

- Zawsze marzyłem, żeby zagrać kogoś w rodzaju Colombo albo Magnum, lub jeszcze lepiej: Rusta jak Matthew McConaughey w "True Detective". No i stało się. We wspaniałej etiudzie filmowej, czerpiącej pełną garścią z seriali kryminalnych i kina noir, miałem zaszczyt wystąpić w roli detektywa - opowiada muzyk.

Autorem scenariusza i reżyserem klipu "Wilk" jest Maciej Buchwald, absolwent Wydziału Reżyserii PWSFTViT w Łodzi, a ostatnio - autor m.in. głośnego teledysku "Patoreakcja" Maty, jednego z największych hitów polskiego YouTube'a ostatnich miesięcy. Reżyser przyznaje, że był pod wrażeniem talentu aktorskiego Krzysztofa Zalewskiego.

- Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony warsztatem Krzyśka, który nie jest przecież zawodowym aktorem. Potrafił on perfekcyjnie wykonywać różne techniczne zadania, a jednocześnie dość trudne sceny aktorskie, z bardzo ograniczoną ekspresją, gdzie gra się bardzo wewnętrznie i w zasadzie tylko "oczami", wypełniał zróżnicowanymi emocjami, zawierającymi niuanse i subtelności - podsumowuje Buchwald.

W klipie obserwujemy historię detektywa, który próbuje rozwikłać zagadkę porzuconego w lesie samochodu i śladów popełnionej zbrodni. Oczami głównego bohatera podążamy za możliwymi wersjami wydarzeń, a typowo kryminalna konwencja miesza się z napięciem godnym thrillera psychologicznego. Inspiracje wizualne Buchwalda i autora zdjęć Tomasza Gajewskiego były bardzo szerokie - od kina Davida Finchera i nurtu neo-noir, po seriale w rodzaju "True Detective" czy plastykę filmu "Labirynt" Dennisa Villeneuve'a.

Buchwald przyznaje, że ogromnym komfortem była praca na planie z gwiazdami polskiego kina, Aleksandrą Popławską i Cezarym Pazurą.

- Ola Popławska to aktorka, która bardzo szybko potrafi wejść w określony stan emocjonalny, a w naszym teledysku operujemy głównie mimiką bohaterów. Natomiast Cezary Pazura to ogromne doświadczenie, które również przekłada się na jakość pracy. Nie bez znaczenia był również fakt, że oboje znali się z pracy przy słuchowisku, w związku z czym panowała między nimi bardzo dobra energia - kończy Buchwald.