Eurowizja w nowej odsłonie – wywiad z IFI UDE!

Wojtek Kułaga
Wojtek Kułaga
Kategoria muzyka · 27 lutego 2018

Ifi Ude to niezależna polska artystka pochodzenia nigeryjskiego. Zajmuje się jednocześnie produkcją, tekstem i wokalem. Jej muzyka obejmuje wiele gatunków, od egzystencjalnego minimalizmu po silny i hipnotyzujący trans. Jak sama twierdzi, lubi eksperymentować z elektroniką, którą łączy z szeroką gamą instrumentów akustycznych. Śpiewa w języku angielskim, polskim i ibo, płynnie mieszając folk z ciężkimi dźwiękami d&b. W 2013 roku powstał jej debiutancki album IFI UDE. W tym roku zawalczy jako jedna z dziesięciu wybrańców w krajowych preselekcjach do Eurowizji, prezentując piosenkę Love is Stronger.

 

 

 

Co było inspiracją do stworzenia Love is Stronger?

To mój pierwszy, autorski utwór po przerwie. Dlatego chciałam aby dawał nadzieję i wiarę w siebie i w drugiego człowieka. To opowieść o miłości, w sensie uniwersalnym - relacji człowiek - człowiek, ale i tym najbardziej intymnym, jak uczuciu między rodzicem a dzieckiem.


 

Love is Stronger to utwór o nowoczesnym brzmieniu, który zawiera dużo elementów etnicznych – część śpiewana jest nawet po nigeryjsku. Czemu zdecydowałaś się na takie połączenia?

Przede wszystkim skorzystam z okazji aby poprawić, że nie ma czegoś takiego jak język nigeryjski. Tak samo jak nie ma języka kanadyjskiego. Nigeria była kolonią brytyjską, dlatego urzędowym językiem jest dziś język angielski. W swoim utworze śpiewam zdanie w języku igbo [ czyt. ibo] . To język plemienia Ibo z którego pochodzę. Łączenie pozornie skrajnych światów i kultur to dla mnie coś naturalnego, jak oddychanie.


Jak powstał ten utwór?

Najpierw były słowa. Po polsku. Potem powstał transowy beat. Dodałam żywe instrumenty, zapraszając do studia Pawła Dziemskiego, który zagrał partie na flecie i dudach. Dopełniłam wokalnymi harmoniami. I stało się. A potem, na tej bazie stworzyłam niejako nowy utwór w wersji angielskiej. Do angielskiej wersji utworu zaprosiłam do współpracy świetnych producentów z Wielkiej Brytanii - Polly Scatergood i Glenna Kerrigana, którzy nadali utworowi klubowej lekkości.


 

Dlaczego zdecydowałaś się na uczestnictwo w Eurowizji?

Bo to fascynująca, nowa przygoda. Chciałam się też sprawdzić, jak moja muzyka odnajdzie się pośród konkurencji i jak odbierze moje starania szerokie grono słuchaczy. Zależy mi na tym aby reprezentować nasz kraj na międzynarodowej scenie. Występ na Eurowizji to dobra okazja aby pokazać że w Polsce dzieje się więcej niż to co pokazane jest w międzynarodowych mediach.


 

Ostatnio dość dużo mówiło się o tym, że twoja piosenka złamała rzekomo regulamin konkursu. Jak wygląda cała ta sytuacja „od kuchni”?

Wolałabym nie wypowiadać się na ten temat. To była decyzja jury i bardzo się z tego powodu cieszę. Mam szansę walczyć o możliwość reprezentowania Polski na Eurowizji.

Jak opisałabyś swój utwór, używając 3 słów?

Love Is Stronger.


 

Jakie dźwięki grają ci w duszy?

Słucham bardzo różnej muzyki, to zależy od nastroju. Od klasyki (Chopin, Prokoviev), blues i spiritual (Odetta, Machalia Jackson, Muddy Waters itp.), po afrykański funk lat 70’, czy muzykę etniczną z różnych części świata. Lubię potańczyć na warszawskich imprezach przy R&B lub na wywczasie pohulać przy polskiej piosence hulaszczej (nazwy chyba nie muszę zdradzać). Jak idę pobiegać, wrzucam na uszy techno, a jak mam ochotę na romantyczny chill out - spokojny jazz daje radę... Tak więc całe spektrum - you can’t stop me baby.


 

Piosenka Love is Stronger powinna reprezentować Polskę na Eurowizji, bo…

Bo jest dobra, ma to coś co wzrusza i jednocześnie sprawia że chce się nucić refren. Mam nadzieje, że przesłanie utworu też nie jest obojętne w dzisiejszych czasach. Zawsze czułam, że to miłość tworzy świat i sens wszelkiego życia. To jest utwór który łączy ludźmi wokół miłości i to jest piękna rzecz.