Bez pośpiechu przy dźwiękach muzyki Henry No Hurry! (recenzja albumu)!

Mat
Mat
Kategoria muzyka · 2 maja 2017

Wawrzyniec Jan Dąbrowski (wokalista i gitarzysta) powraca z nowym jednoosobowym projektem muzycznym Henry No Hurry! Artysta - znany z formacji Letters From Silence oraz Henry David’s GUN - prezentuje kolejne premierowe kompozycje wchodzące w skład nowej Epki.

 

Jeden samochód, kilka instrumentów. Bez pośpiechu, bez oczekiwań. Sam ze sobą i swoimi „dziwactwami. Raz Henry a raz Harry. Dr Jekyll i Mr Hyde.

 

Nowy krążek tworzą trzy autorskie utwory, które stanowią doskonałą zapowiedź płyty długogrającej. To bardzo dojrzały i wyrazisty projekt, który znajdzie swojego odbiorcę. Utwory są nasycone spokojem i delikatnością. Obcowanie z taką muzyka to istna przyjemność dla uszu. Możemy na chwilę zatrzymać się w miejscu i skierować swoją uwagę tylko na muzyce.

 

Wawrzyniec łączy w swoich utworach melodie z kilku gatunków, nie ograniczając przy tym swojej wyobraźni. Na krążku znajdziemy elementy singer-songwritingu czy też indie-folku. Ta stylistyka jest nam dobrze znana zwłaszcza z repertuaru Henry Davids Gun.

 

Na albumie, delikatna warstwa instrumentalna łączy się z charakterystycznym, wokalem Wawrzyńca, który tworzy nam spójną całość. Na tle tak zarysowanej warstwy muzycznej prowadzony jest brudny wokal  Wawrzyńca, który potrafi zmieniać koloryt w przypadku zmiany emocji. Dźwięk nie zawsze jest wydobyty w sposób czysty co jest charakterystycznym elementem wokalisty.

 

The Road, No One of Your Name i The Axis of the World to alternatywny świat dźwięków, przy których warto choć na chwilę się zatrzymać.