ÁSGEIR zaprezentował nowy singiel. Utwór „Unbound” zapowiada drugi album artysty.
Płyta „Afterglow” ukaże się 5 maja. ÁSGEIR to muzyk, kompozytor, wokalista i multi-instrumentalista, którego druga płyta, następca debiutu „In The Silence”, jest oczekiwana na całym świecie. Islandzki artysta spędził ostatnie 3 lata na dopracowywaniu 11 utworów, które składają się na nową płytę.
Od czasu debiutu życie Ásgeira bardzo się zmieniło. „Uważam się za szczęściarza, że mogłem pojechać dookoła świata ze swoimi przyjaciółmi i grać muzykę”, mówi muzyk. „Przed trasą byłem tylko w Szwecji i w Danii. Teraz nawet nie pamiętam gdzie już byłem, a gdzie nie”. Wpływy tras koncertowych na całym świecie słychać na płycie „Afterglow”, która zachowuje balans pomiędzy elektroniką inspirowaną Bon Iver, Jamesem Blakiem czy Anohni oraz soulu, R&B, a nawet gospel, z różnych okresów i miejsc.
Płyta zostawia w tyle akustyczne folkowe brzmienia, które słuchacze znają z debiutu i przenosi się w melancholijną elektronikę w swojej najczystszej formie. Artysta po raz kolejny współpracował ze swoim ojcem, znanym poetą Einarem Georgiem Einarssonon, który na „Afterglow” napisał wszystkie teksty, bratem Thorsteinnem, Juliusem Robertssonem i Hognim.
O „Afterglow” Ásgeir mówi: „Czuję, że już osiągnąłem dużo z tą płytą, poznałem siebie lepiej, czuję że dorosłem. Nie tylko z powodu albumu, ale on na pewno pomógł”.
Album „In The Silence” wyróżniony nagrodą „Płyty Roku” podczas rozdania islandzkich nagród muzycznych w 2012 r, został sprzedany w takiej ilości, że można uznać, iż 10 % populacji Islandii posiada to wydawnictwo. Dermot O'Leary, prezenter BBC Radio 2, sprawdził tę teorię i zadzwonił pod przypadkowy numer z islandzkiej książki telefonicznej. Kobieta, która odebrała, nie tylko miała tą płytę, ale okazało się, że matka Ásgeira uczyła jej syna w szkole.
Introwertyczny artysta, pochodzący z miasteczka Laugarbakki, które zamieszkuje 40 osób, nie spodziewał się, że odniesie sukces. Ásgeir w roku swojego płytowego debiutu wyprzedał dwa koncerty w Sydney Opera House, a także w Shepard’s Bush Empire i zagrał niesamowity koncert w londyńskim Union Chapel, na który biletów zabrakło na kilka miesięcy przed koncertem. Debiutancka płyta stała się najlepiej sprzedającym się albumem artysty pochodzącego z Islandii, przebijając rekordy Björk i Sigur Ros.