Dwie strony mojej osoby (wywiad z Katarzyną Moś).

Artystów którzy mnie inspirują jest bardzo wielu. Gdy byłam dzieckiem inspirowali mnie Backstreet Boys i Michael Jackson. Teraz James Blake, Beyonce, Kwabs, Fantasia Barrino, ale lista jest na prawdę bardzo długa.

Debiutancki album jest bardzo różnorodny. Skąd pojawił się pomysł na dwupłytowe wydawnictwo?

Chciałam rozgraniczyć elektroniczną i melancholijną stronę tegoż wydawnictwa. Pomysł podziału płyt na SIDE A i SIDE B wydał mi się niezwykle trafny i dość inteligentny (śmiech).

W której odsłonie czuje się pani najpewniej? W tej elektronicznej, czy może bardziej stonowanej?

To są dwie strony mojej osoby i w każdej z nich czuję się na prawdę dobrze. :)
 

Muzyka, którą pani prezentuje na albumie jest bardzo odważna i oryginalna. Czy zawsze chciała pani podążyć w tym kierunku muzycznym?

Na pewno chciałam śpiewać utwory, z którymi muzycznie się utożsamiam i w które głęboko wierzę. Pewnie gdybym nagrała płytę 10 lat temu (wtedy kiedy zaczynałam) byłby to zupełnie inny album. Teraz Inspination to mój muzyczny świat, a w jaką stronę podążę dalej, czas pokaże.

Lepiej czuje się pani śpiewając po polsku, czy po angielsku?

Niestety wciąż jeszcze po angielsku :)

Planujemy premierę singla już na początku lutego.

Co panią zachwyca, a co dziwi w polskiej sferze muzycznej?

Zachwyca mnie ogromna ilość zdolnych, poszukujących, nietuzinkowych artystów. Czasami dziwi mnie postawa ludzi odpowiedzialnych za jakość polskiej kultury; wciąż za dużo złych, tandetnych dźwięków wydobywa się z radia i telewizji.

Jaka muzyka towarzyszy pani na co dzień? Czego pani słucha?

To wszystko zależy od mojego nastroju. Przekrój jest bardzo duży.

Jakie są pani plany na przyszłość?

Na tą najbliższą koncerty, koncerty i jeszcze raz koncerty - mam nadzieję (śmiech). A na tą troszkę dalszą - marzy mi się mały lub troszkę większy zwierzyniec:).

Bardzo dziękuję.