Marszałek Pizdudski One Man Band

Michał Domagalski
Michał Domagalski
Kategoria muzyka · 17 września 2014

Marszałek Pizdudski One Man Band to nadzieja brudnego bluesa z delty Odry. Urodzony w prasłowiańskim Szczecinie, od najmłodszych lat zmuszony do pracy przy rozładunku statków, często opłacany jedynie przemyconymi przez marynarzy płytami z odległej Ameryki, przesiąkł bluesem do szpiku kości. Jego los odmienił się, kiedy przypadkowo natknął się na wyrzucone na brzeg instrumenty orkiestry z rozbitego promu wycieczkowego. Skazany wyłącznie na siebie, skonstruował zestaw, dzięki któremu mógł utrzymywać się z grania w najstraszniejszych portowych spelunkach. Jak sam śpiewa: "Mam tu one man band: w prawej nodze stopa jest, w lewej werbel, a przecież jeszcze ręce mam dwie. Do gitary, dżointów, dziewczyn, flaszek. Wszystko dla mnie". Taki właśnie jest Marszałek: kochający życie i drobne przyjemności, ale nie zapominający o melancholii dnia następnego. Nie boi się niczego, nie zna żadnych świętości, bo wie, że za rogiem czai się otchłań i ból.


Odkryty przez czyste zrządzenie losu (taśma demo przez długie miesiące służyła do podpierania chwiejącego się stołu w wytwórni) debiutuje w barwach Karrot płytą o wiele znaczącym tytule: "Marszałek Pizdudski One Man Band". By promować to wydawnictwo powstał wysokobudżetowy klip do singla zatytułowanego "Ch*j Ci Do Tego", gdzie Marszałek, w prostych żołnierskich słowach, wykłada swoje życiowe credo i stosunek do wszelakich organów władzy wykonawczej i każdej innej.

Zapraszamy do sprawdzenia klipu, ostrzegając jednocześnie, że zawiera on słowa powszechnie uważane za niecenzuralne i może obrażać przeróżne uczucia.

Sprzedaż płyty rusza w środę 17 września

 

(info za: Agencja Wydawniczo-Koncertowa Karrot Kommando)