COLDBREAKOUT – REAKTYWACJA ZESPOŁU | Noise stage 26 września

Redakcja
Redakcja
Kategoria muzyka · 8 września 2014

Na początku 1968 roku Franciszek Walicki zaproponował Tadeuszowi Nalepie nową nazwę dla zespołu do tej pory nazywanego Blackout. Pierwszy skład zespołu Breakout to: Tadeusz Nalepa, Mira Kubasińska, Krzysztof Dłutowski, Janusz Zieliński i Józef Hajdasz.

W tym składzie zespół zagrał swój pierwszy koncert 21 lutego 1968 roku w klubie “Stodoła” w Warszawie a oficjalny debiut nastąpił na I edycji festiwalu muzycznego “Musicorama” w Warszawie 27 lutego 1968 roku. Następnie grupa wystąpiła w Telewizyjnej Giełdzie Piosenki, gdzie zaprezentowała m.in. swój pierwszy przebój pt. “Gdybyś kochał, hej”.
Od tego momentu zespół jest nazywany prekursorem blues-rocka, opartego na najlepszych wzorcach zachodnich. W 1969 r ukazuje się płyta pt. “Na drugim brzegi tęczy” a do roku 1980 zespół nagrał łącznie 10 albumów, z których najsłynniejszym stał się “Blues”.

To grupa Breakout przełamała stereotyp ówczesnej stylistyki muzyki gitarowej i była pomostem pomiędzy “big-bitem” i rock&rollem lat sześćdziesiątym a późniejszą muzyką rockową i blues-rockową. To grupa Breakout zaczęła flirtować z jazzem zapraszając do nagrań płytowych Włodzimierza Nahornego.

Przez zespół przewinęło się wielu znakomitych muzyków, z Dariuszem Kozakiewiczem i Józefem Skrzekiem na czele . Zespół oficjalnie istniał do 1982 r, kiedy to Tadeusz Nalepa rozpoczął karierę solową.

Różne bywają spotkania po latach. Wspomnień nieraz za dużo, słów za mało. Ale bywa i tak, że słowa, których aż nadto, trzeba jeszcze ubrać w muzykę. Tamtą sprzed lat czy tę zupełnie nową.

I to właśnie przydarzyło się grupie starych muzycznych przyjaciół. 28 września 2013 roku z inicjatywy Kazimierza Pabiasza, w Józefowie pod Warszawą, w ramach dorocznego festiwalu “Lep na bluesa” odbył się koncert z udziałem dawnych członków grupy Breakout. Na scenie pojawili się Józef Hajdasz, Krzysztof Dłutowski, Winicjusz Chróst, Zbigniew Wypych, Wojciech Morawski i Kazimierz Pabiasz. Entuzjastycznie przyjęty, naszpikowany wzruszeniami muzyków i publiczności występ stał się naturalnym impulsem do wznowienia działalności muzycznej.