KoRn - Hollow Life (fragment)

anonim
Anonimowy użytkownik
Kategoria muzyka · 28 sierpnia 2008

Interpretacja fragmentu piosenki składu KoRn - Hollow Life z płyty Untouchables.

Oryginał: [...] We come to this place, Falling through time, Living a hollow life, Always we're taking, Waiting for signs, Hollow lives... Is there ever any wonder why we look to the sky? Search in vain? Asking why? All alone? Where is God? Looking down? We don`t know?"[...] Tłumaczenie (własne): Dotarliśmy do tego miejsca, Spadając przez czas, Żyjąc pustym życiem, Zawsze bierzemy, Czekając na znaki, Puste życia.. Czy ktoś kiedyś dziwił się, dlaczego patrzymy w niebo? Szukając w pustce? Pytając dlaczego? Całkiem sami? Gdzie jest Bóg? Patrzący w dół? Nie wiemy? Fragment tej piosenki oddaje niesamowicie silnie niepewność egzystencji. Niepewność wiary, niepewność istnienia, siebie i życia. Mówi o ludziach, którzy tak samo zastanawiają się, zadają sobie pytanie - dlaczego? Zastanawiają się, czy Bóg istnieje ("Czy ktoś kiedyś dziwił się, dlaczego patrzymy w niebo?")? Boją się, że tak naprawdę są sami ("Całkiem sami?"). Że nie ma boga ("gdzie jest Bóg?"). Że ich życie jest puste, próżne, do niczego nie prowadzi, niczego nie daje, każdy jest egoistycznym stworzeniem nie dającym niczego w zamian ("Żyjąc pustym życiem, zawsze bierzemy.."). Obawiają się, że tam, po drugiej stronie niczego nie ma. Nic tak naprawdę nie daje pewności ("Czekając na znaki.."). Jedyne, co wiadomo na pewno, to to, że każde życie kiedyś się zakończy, że każdy dotrze do tego miejsca. Czas każdego się skończy. ("Dotarliśmy do tego miejsca, spadając przez czas.."). Ale co wtedy? Ból, tak silny, tak przeszywający, ból niepewności, tak mocno można go odczuć przy tym fragmencie. Żaden inny fragment piosenki, żadna inna piosenka nie nakazuje tak bardzo zastanowić się nad tym, co jest dalej, a przede wszystkim - CZY jest coś dalej. Pytanie o sens istnienia - tak starożytne, a ujęte w tak subtelny, celny, inteligentny sposób. Jeżeli tylko wsłucha się w to, co zostaje ku nam przekazane. Tych kilka krótkich wersów mogą wysłać człowieka w bezdenną otchłań myśli. Ciemną, mroczną, a jednak nieuniknioną i potrzebną.