13.04 - CHEER ACCIDENT, HOUDINI, KZK
CHEER-ACCIDENT
(Chicago, US - SkinGraft Rec.)
Cheer-Accident
są muzyczną jakością samą w sobie. Zdecydowanie nie podążają wytartymi
ścieżkami, po prostu grają swoje po paru latach dostrzegając
doganiające ich trendy. Historia nie obeszła się jednak z nimi zbyt
łaskawie proponując im miejsce w pobliżu śmietnika. Wytwórnia płytowa Skin Graft bez
ceregieli stawia zespół na przegranej pozycji już w pierwszym zdaniu
określając ich mianem popychadła („underdog") chicagowskiej sceny.
Cheer-Accident można przypisać prekursorstwo wielu zjawisk, które
objawiły się światu wraz erupcją z chicagowskiej sceny gitarowej lat
90tych, jak i w szerszym ujęciu o wyprzedzenie całej fali
amerykańskiego emo czy indie rocka. Mimo to zespół musi obejść się
smakiem i etykietką kapeli kultowej co w praktyce oznacza uwielbienie
ze strony muzyków innych zespołów, artystów i niektórych dziennikarzy
muzycznych oraz konkretną abnegację tłumu. Muzyka Cheer-Accident nigdy
nie zyskała rozgłosu tej miary co dokonania chicagowskich
„indie-gigantów" pokroju Trans Am, Tortoise czy Shellac.
Nie o rozgłos i miejsce w szeregu chyba jednak tu chodzi.
Cheer-Accident byli tu już dawno i mogliby z powodzeniem zapytać:
„gdzie byliście przez te wszystkie lata i czemu zajęło wam to tak
długo?"
Cheer-Accident wystartowali dosłownie w pierwszych sekundach 1981 roku podczas burzliwej noworocznej balangi z inicjatywy Jim Drummonda (wokalny strumień świadomości), Thymme Jonesa (piano), and Mike`a Greenleesa (bębny). Przez pierwsze 5 lat pozostawali nieformalną, jammującą
10-osobową ekipą redefiniującą nieustannie swoją muzyczną tożsamość i
nie dbającą kompletnie o to czy ktokolwiek, kiedykolwiek dowie się o
ich istnieniu. W tym czasie powstały niezliczone taśmy produkowane
własnym sumptem, z których wydana w 1986 Life Isn`t Like That uchodzi za debiut zespołu. W 1987 roku zespół rozpoczyna działalność koncertową, a rok później rejestruje pierwszy longplay Sever Roots, Tree Dies jako trio w składzie Jeff Libersher (gitara), Chris Block (bas) i Thymme Jones (bębny). Album produkuje Phil Bonnet który wkrótce zostanie czwartym członkiem zespołu i wieloletnim
producentem. W latach 90-tych Cheer-Accident korzystali także z usług
guru noisowego brzmienia Steve`a Albini a ich muzyczne ścieżki przecięły się m.in. z Jebem Bishopem (Vandermark 5) oraz członkami zespołów You Fantastic! i The Flying Luttenbachers. Wydając kilkanaście albumów gościli m.in. w brytyjskiej Neat Records, następnie w Complacency, Pravda Records i Skin Graft.
Cheer-Accident
należą do zespołów, które raczej zacierają i przekraczają granice
gatunkowe niż dają się wepchnąć w określoną szufladkę. Określenia typu
indie-prog-rock, czy distorted pop nieznacznie tylko przybliżają o co
chodzi. Szufladkowanie należałoby rozpocząć od miękkiego lo fi popu a
zakończyć na noise`owych kolażach. Albo raczej wyobrazić sobie co
powstałoby z mikstury rockowych szansonistów typu (nomen omen) Chicago
zderzonych z zespołami pokroju U.S. Maple, czy The Flying Luttenbachers a więc kompanami z ich macierzystej „no wave`owej" wytwórni Skin Graft. Można też ewentualnie wyobrazić sobie emo band, który nieustannie szydzi z tego jak bardzo jest emo.
Co odróżnia ich od ton innych zespołów, którym można przykleić
wyświechtane dziś etykietki post-punk czy indie rock? Cheer-Accident są
bardziej nieprzewidywalni i bardziej rozrywkowi. Są aestetyczni i
autoironiczni. Ich koncert może się niespodziewanie przerodzić w
anty-muzyczny performance. Pasjonują ich dysonanse, nieparzyste
podziały i rozjeżdżające akordy a mimo to można bezspornie stwierdzić
że są przebojowi. Jeśli jednak po kilku minutach obcowania z ich muzyką
przejdzie wam przez głowę by łatwo zaszufladkować ich jako jeszcze
jeden zespół pop, indie, czy jak tam jeszcze - Ch-A skruszą wasz
światopogląd w sekundę inwazją dysonansów, delirycznych dźwięków i
ekscentrycznego poczucia humoru. Sami zastrzegają przewrotnie, że grają
pop, który nie jest ogłupiający. Jest przeraźliwie ogłupiający.
Radiostacje jednak ich raczej nie polubią.
www.cheer-accident.com
http://www.myspace.com/cheeraccident
http://www.myspace.com/wooflon
www.skingraftrecords.com/bandhtmlpages/cheerac.html
dyskografia
· Life Isn't Like That (Cassette) (1986)
· Sever Roots, Tree Dies (Complacency Records, LP, 1988)
· Vasectomy (Cassette) (1989)
· Dumb Ask (1990)
· Babies Shouldn't Smoke (Complacency, 1991)
· The Why Album (Complacency, 1994)
· Not a Food (Pravda Records, 1996)
· Enduring the American Dream (Pravda Records, 1997)
· Trading Balloons (Cassette) (2000)
· Salad Days (Skin Graft Records, 2000)
· Variations On A Goddamn Old Man (2002 and 2005)
· Introducing Lemon (Skin Graft, 2003)
· Gumballhead the Cat (Skin Graft; CD and comic book)
· Younger Than You Are Now: 1981-1984 (2004)
· What Sequel? (Pravda Records, 2006)
HOUDINI
(Stargard Szcz. / Poznań - Every Color / Gusstaff Rec.)
Tercet
ezoteryczny (od 2007 roku kwartet) powstały 40 km od miasta portowego
na S i 174 km od miasta na P. Trudny do jasnego sklasyfikowania
kierunek rozrywkowy. Muzyka Houdiniego lawiruje pomiędzy bluesem a
country, indie i noise rockiem, po hałaśliwe free w rodzaju Cpt. Beefheart.
Zespół założyli w 2004 roku Marcin i Rav Piekoszewscy (znani z Sodom, Filthy Christians) i Chris Sliwa (Saxon) z intencją odskoczni od swoich głównych bandów (Plum, Woody Alien), dobrej zabawy i tworzenia gitarowego disco. Pierwszy album Hello Satan nagrali z pomocą inżyniera dźwięku Jacka Buczmy, (który nagrywał takie gwiazdy jak Morbid Angel czy Michał Bajor),
a w wydali w 2007 roku (Every Color / Gusstaff 2007). Od pewnego czasu
skład poszerzył się o gitarę basową, na której gra były perkusista
Michaela Boltona - Michał Marcinkowski, a także szef znanej poznańskiej
restauracji Kisielice oraz uczestnik zespołu Masturbator.
www.myspace.com/likehoudini
www.pinkpunk.pl
KZK (Wrocław)
KZK alias Krew z Kontaktu to duet improwizujący między ciszą a halasem, niekiedy dodający elementy performance. Wcześniej wraz z Waldemarem Payda współtworzyli projekt HUSH (obecnie
zawieszony), gdzie improwizacja na wiele zródeł dźwieku od poczatku do
końca opatrzona była błędem i nigdy nie było wiadomo, co może się
zdarzyć, a wynikiem działań były rozmaite wyziewy koncertowe wraz z
zaproszonymi gośćmi (m.in. SPASO skrecz - kanal audytywny; JU-GHAN kontrabas ; matplaneta; PORNOSTAR).
W duecie kontynuowana jest bardziej ekstremalna i przewrotna forma
eksperymentu rozpoczętego juz w HUSH. Podstawowe instrumentarium to
generator częstotliwości, radioodbiorniki, elementy perkusyjne; blachy,
rury, a także gitary i inne efekty, które są w zależnosci od potrzeb
modyfikowane. Nacisk jest jednak położony na elektronikę analogowa, a
preferowane jak najprostsze rozwiazania.
Celem jest
wyzwolenie energii poprzez dzwiek i inne elementy wystepu i skupienie
jej na odbiorcach, a jesli sie uda - wciągnięcie ich w interakcje.
Reset! poprzez cisze i hałaśliwą ekstazę; ale trzeba pamietać, że nigdy
nie wiadomo, co się może zdarzyć.
www.myspace.com/zkontaktu
godz: 20.00
bilet: 15 zl