Wreszcie znowu dostepna pierwsza- kultowa płyta Afro Kolektywu. STOP Tym razem w nowej zmasterowanej i przemixowanej wersji. STOP W dodatku dwupłytowej, wydanej razem z „Czarno Widzę” w ładnym digipaku. STOP Z książeczką ze wszystkimi tekstami! STOP. Po prostu rarytas. STOP
Za info o zespole niech posłużą fragmenty recenzji obu płyt:
„Najczarniejsze rytmy na polskiej ziemi. ‘Płyta Pilśniowa’ jest przepełniona doskonałym, nieplastikowym funkiem, ze spora domieszką jazzu. (...) Mają niebywałe poczucie humoru i są autoironiczni. Dlatego ich płyta to doskonała czarna komedia z prawdziwie murzyńskim soundtrackiem.” (Machina)„Być może najprawdziwszy obraz kondycji polskiej młodzieży, której horyzonty wykraczają poza wystawanie przed blokiem.” (Tylko Rock)
„Czy ktoś nie słyszał jeszcze gorącego przeboju tej przeraźliwie mroźnej zimy o młokosie, który bił w kokos? To najlepszy dowód na to, że hip hop da się połączyć z disco czy funkiem i wcale nie trzeba mieć na głowie afro. Wystarczy być członkiem Afro Kolektywu.” (City Magazine)
„Muzycy Afro Kolektywu wśród źródeł inspiracji częściej wymieniają jazzmanów i mistrzów funku i soulu niż artystów hip hopowych. Taka jest też muzyka Kolektywu.”
(Gazeta Co Jest Grane)
„Są najlepsi w funkowych klimatach, a to dlatego, że wypływają one z ich czarnej duszy, a nie z koniunktury na czarne rytmy. (...) Wydaje się absurdalne, że tak zdolni ludzie potrafiący skomponować (a to rzadkość na naszej scenie) i nagrać tak dobrą i optymistycznie nastrajająca muzykę, mają takie podejście do życia. Po wsłuchaniu się w teksty dochodzę do wniosku, że są oni jednak raczej realistami niż fatalistami, wg definicji: ‘pesymista to dobrze poinformowany optymista’. Informacji dostarcza im obserwacja rzeczywistości, gdzie jedyna broń przed obłędem to sarkazm, autoironia i prowokacja – i w tym są najlepsi.” (Klan)
„Rymy Afrojaxa, pisane językiem giętkim, ciętym i literackim, ociekające sarkazmem, to gigantyczna kpina ze wszystkiego: idiotycznego losu młodego inteligenta, skretyniałej młodzieży, sztuczności i blichtru, nuworyszostwa, kondycji polskiej piosenki rymowanej, wreszcie – ze słuchacza i z samych wykonawców. (...) Reaktywowany Kolektyw to najprawdziwszy zespół z pełnym funkowo-jazzowym instrumentarium, grający rozbudowane, nastrojowe kompozycje, które doskonale wpasowują się w melancholijno-błazeński klimat tekstów i tworzą z nimi spójną całość. Żadne tam solówki znanych nazwisk niedbale powplatane w bit – po prostu żywa, elegancka muzyka. (...) Pomysł Kolektywu na hip-hop jest bezkompromisowy i bezprecedensowy na polskiej scenie; jego teksty deklasują większość mądrości, jakimi raczyli nas dotąd rodzimi hip-hopowcy, zaś formuła muzyczna powinna inspirować innych przez długie lata.” (Lampa)