W czerwcu tego roku Happysad wydał swoją trzecią płytę, nie jest to może nowość, ale nie widziałam na ten temat żadnej wzmianki na Wywrocie.
"Nieprzygoda" nieco różni sie od poprzednich płyt zespołu, jednak właśnie tym przyciąga słuchacza. Spokojna i opanowana, stara się nie wzbudzać zbyt gwałtownych emocji. Jest w niej jakaś magia... Stara się pogodzić nas z otaczającym nas światem, który nie zawsze działa na naszą korzyść. Muszę przyznać, że tytuł doskonale pasuje do całości. Mimo chwilowej rozpaczy, stara się podnieść słuchacza na duchu i każe walczyć dalej. Jeśli ktoś lubi dokładnie analizować słowa utworów to gwarantuję, że nie będzie się nudził. Mnie osobiście teksty bardzo zainteresowały, choć żałuję, że utwory są dosyć krótkie.
Zdecydowanie polecam tę płytę, jak również poprzednie albumy.
"Nieprzygoda" nieco różni sie od poprzednich płyt zespołu, jednak właśnie tym przyciąga słuchacza. Spokojna i opanowana, stara się nie wzbudzać zbyt gwałtownych emocji. Jest w niej jakaś magia... Stara się pogodzić nas z otaczającym nas światem, który nie zawsze działa na naszą korzyść. Muszę przyznać, że tytuł doskonale pasuje do całości. Mimo chwilowej rozpaczy, stara się podnieść słuchacza na duchu i każe walczyć dalej. Jeśli ktoś lubi dokładnie analizować słowa utworów to gwarantuję, że nie będzie się nudził. Mnie osobiście teksty bardzo zainteresowały, choć żałuję, że utwory są dosyć krótkie.
Zdecydowanie polecam tę płytę, jak również poprzednie albumy.