Grupa Radiohead wywodzi się z małego miasteczka Oxfordshire położonego na południu Wielkiej Brytanii. Oficjalnie za początek wspólnej kariery zespołu przyjmuje się rok 1991, jednak już kilka lat wcześniej odbywały się próby zespołu, który występując na małych, lokalnych koncertach cieszył się dużą popularnością.
Grupa Radiohead wywodzi się z małego miasteczka Oxfordshire położonego na południu Wielkiej Brytanii. Oficjalnie za początek wspólnej kariery zespołu przyjmuje się rok 1991, jednak już kilka lat wcześniej odbywały się próby zespołu, który występując na małych, lokalnych koncertach cieszył się dużą popularnością. Nazwa zespołu wywodzi się z tytułu piosenki amerykańskiej grupy Talking Heads z albumu True Stories.
Ich muzyka oscyluje na granicy rocka (z którego wzięła spokojne, melodyczne brzmienie gitar) i muzyki elektronicznej dzięki której muzyka rozmywa się w czasoprzestrzeni i spokojnie, ale skutecznie trafia do uszu słuchacza.
Falujący głos Thoma Yorke\'a atakuje nasz mózg i bezpośrednio do niego przelewa różne uczucia. Muzyka wraz z tekstem i nierealnym głosem tworzą idealną całość, całkowicie dopełniające się dzieło sztuki, które zachowując idealną równowagę przekazuje strach, ból i inne uczucia.
Muzycy doskonale się rozumieją, mają wspólny cel i chcą przekazać innym to, co czują. Dlatego też ich muzyka trafia do młodych ludzi generacji X, pokolenia, którego życie przenosi się stopniowo w inny wymiar. To pokolenie nie ma jeszcze nazwy. Jesteśmy świadkami milowego kroku w historii ludzkości. W naszej kulturze i muzyce dużo się zmienia. Komputery stopniowo wkraczają w nasze życie, aby wkrótce, w niedalekiej przyszłości przejąć je całkowicie. Nie jest to kolejna wielka rewolucja z jaką mieliśmy do czynienia np. na początku lat 60-tych. Jest to raczej stopniowe przejście z jednego wymiaru w inny.
Ponad tym wszystkim unosi się muzyka Radiohead, która próbuje wyciągnąć z tego cyfrowego chaosu informacji jak najwięcej. Czerpie z tej nieskończonej skarbnicy wiedzy całymi garściami. Bezskutecznie chce zapanować nad nieładem, opisać całą ludzkość, jej nastroje i smutki. W ich muzyce odnajdujemy ból egzystencji, a cała twórczość tej grupy jest przepełniona smutkiem. Gdy Thom śpiewa "Hey, man - slow down!" (Hej, człowieku - zwolnij), jego falujący głos brzmi jak błagalny płacz. Rozpacza nad dążeniem ludzkości do smutnego końca - samogazłady. Robi to tak szczerze, że czasami aż trudno powstrzymać łzy, napływające do oczu.
Jednak twórczość Radiohead to nie tylko smutne refleksje nad życiem. Znajdujemy w niej również dużo pozytywnej energii, którą rozchwytują tłumy, kupujące płyty z ich muzyką. Szczególnie po serii koncertów w USA sprzedaż płyt znacznie wzrosła. Grali wraz z wielkimi gwiazdami jak np. U2, R.E.M., czy Alanis Morisette (odwiedzili również Polskę).
Popularna piosenka Creep dotarła na listy przebojów i usadowiła się na wysokiej pozycji. To głównie dzięki temu utworowi wstąpili do światowej czołówki muzycznej. Sprzedaż płyty "Pablo Honey", z której pochodzi ta piosenka, w Wielkiej Brytanii przekroczyła 400 tys., a sama płyta zdobyła wiele nagród.
O światowej sławie zespołu może świadczyć fakt, że niedawno nakręcono film dokumentalny zatytułowany "Meeting People Is Easy", w którym poznajemy bliżej grupę. Film ukazuje życie muzyków, tworzących nowe utwory, ale również grających na koncertach.
Również od niedawna w teatrach USA wystawiana jest sztuka "The Untitled Radiohead Project", w której wszystkie sentencje są zaczerpnięte z tekstów zespołu. Główny bohater, który ma na imię Thom (tak jak wokalista zespołu), opowiada o egzystencji ludzkości. Dean Testerman - autor i reżyser przedstawienia mówi, że ta sztuka opowiada "w jaki sposób jesteśmy poddawani technologicznemu gwałtowi, jak tracimy dystans do życia".