Rzeka świadomości, ostatnia książka Olivera Sacksa, jest hołdem złożonym nauce i jej wielkim indywidualnościom, jakimi byli Karol Darwin i Zygmunt Freud. To również fascynująca opowieść o ludzkiej pamięci.
Oliver Sacks jest doskonale znany polskim czytelnikom, nie tylko jako wybitny neurochirurg, ale także (a może przede wszystkim) jako autor takich bestsellerów jak: Przebudzenia, Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem, Antropolog na Marsie.
W swoich książkach autor zawsze dzielił się wiedzą pozornie zastrzeżoną dla wybitnych specjalistów – potrafił jasno, przystępnie, a przy tym ciekawie i nieraz dowcipnie pisać o takich schorzeniach jak autyzm, syndrom sawanta czy śpiączkowe zapalenie mózgu, którego efektem była katatonia. Tym pragmatycznym spojrzeniem na świat Sacks
zdobył wielu fanów na całym świecie, także w Polsce.
Rzeka świadomości jest jego ostatnią książką, pisaną podczas walki z chorobą Charlesa Bonneta, która objawia się przede wszystkim skomplikowanymi halucynacjami wzrokowymi. Jak się okazało, wybitny lekarz potrafił przekuć nieuleczalną dolegliwość w sukces, gdyż wykorzystał ten temat w drugiej części swojej publikacji.
W pierwszych rozdziałach Sacks składa hołd Darwinowi i Freudowi, swoim mistrzom, wybitnym naukowcom, którzy musieli nie tylko przecierać szlaki dla nowych teorii, ale i walczyć z uprzedzeniami i strachem przed tym, co dotąd niezbadane.
Autor pokazuje nieznane powszechnie oblicza obu badaczy. Okazuje się, że Darwin, którego kojarzymy przede wszystkim z teorią ewolucji, ma na koncie duże osiągnięcia w zakresie botaniki, a konkretnie odkryć dotyczących zapylania kwiatów. Z kolei Freud, twórca psychoanalizy, może poszczycić się także zasługami w zakresie neurochirurgii, która w jego czasach dopiero raczkowała.
W kolejnych rozdziałach Sacks pisze o własnych fascynacjach naukowych i zaskakujących doświadczeniach dotyczących pamięci i wspomnień, które nieraz ujawniają się po wielu latach.
Jednocześnie uczony stawia pytania o to, co pamiętamy naprawdę, co faktycznie przeżyliśmy, a co jest jedynie zapisem zapamiętanych przez nas przekazów, zasłyszanych z cudzych ust. Jako przykład podaje własne wspomnienie dotyczące bombardowania Londynu podczas drugiej wojny światowej – bardzo szczegółowe, pełne emocji i trwale zapisanych obrazów. Jak się później okazało, w tym czasie małego Olivera wcale nie było w mieście!
Jak to się zatem stało, że potrafił on – jako dorosły człowiek – z detalami opisać dramatyczne wydarzenie? Żeby się o tym przekonać, trzeba przeczytać Rzekę świadomości.
Naprawdę warto sięgnąć po tę lekturę, gdyż wyjaśnia ona w bardzo przystępny, a jednocześnie fascynujący sposób różne procesy, jakie zachodzą w ludzkim mózgu.
Poza tym jest to książka podsycająca ciekawość, zachęcająca do bogacenia wiedzy i podkreślająca doniosłą rolę nauki, która może (i powinna) być narzędziem w rękach człowieka. Narzędziem wykorzystywanym tylko w dobrych, szczytnych celach.
To pełne humanizmu przesłanie Rzeki świadomości na pewno jest jedną z jej największych i najszlachetniejszych zalet.
BEATA IGIELSKA
Książka "Rzeka świadomości" Olivera Sacksa (w przekładzie Jerzego Łozińskiego) ukazała się 5 marca 2018 roku, nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka