O śmierci z przymrużeniem oka („Rozmowy...” Tomasza Kowalskiego)

Borys Róg
Borys Róg
Kategoria literatura · 10 kwietnia 2017

 

Zapraszam Państwa do wędrówki po meandrach życia i śmierci za sprawą pewnych wydarzeń, które miały miejsce na cmentarzu w miejscowości o wdzięcznej nazwie Ponura.” Tak „Rozmowy na trzech grabarzy i jedną śmierć” zapowiada narrator, czym zwiastuje wędrówkę naznaczoną czarnym humorem, satyrą i zaskakującym zestawieniem różnych motywów.

 

Tytuł reprezentuje cztery postacie: grabarzy, czyli Tomka, Ryśka i Młodego, dwóch (ex?) inteligentów, którzy mocą różnych machlojek losu trafili do swojego obecnego zawodu oraz jednego adepta profesji grabarskiej, oraz Śmierć; znany nam dobrze obraz kostuchy z kosą, która w przerwie od zabierania ludzi z padołu ziemskiego socjalizuje się z pozostałą trójką.

 

Powieść można najprościej określić jako lekką groteskę; zestaw perypetii grabarzy snujących refleksje nad naturą życia (i – oczywiście – śmierci), kultury i społeczeństwa, co podkreśla szereg karykaturalnych postaci. Przykładowo, pani Walzakowa, klasyczny przykład „miejscowej dewoty, skrojonej przez życie, Kościół i niektóre media na miarę potrzeb Polski katolickiej”, czy profesor Hieronim Baltazar Staroświecki, nauczyciel z burzliwą przeszłością, która mocno ukształtowała jego widzenie świata: „żył głównie wspomnieniami, które w wybujałej wyobraźni nauczyciela historii przyjęły postać konfabulacji na temat szlacheckiego pochodzenia i utraconych przywilejów,” a nawet sam Jezus, który w „wielkim, czarnym kapeluszu, spod którego spływały długie, ciemne włosy”, nonszalancko pali papierosy i objawia się jednemu z protagonistów.

 

Autor, w klasyczny dla tej konwencji sposób kreuje satyrę opartą o prosty zabieg. Grabarze, których profesja jest kojarzona raczej mrocznie, są przedstawieni w krzywym zwierciadle. Wprowadzenie kwestii metafizycznych do turpistycznej wizji okraszonej czarnym humorem sprawdza się w tej powieści wyśmienicie; styl autora jest lekki, adekwatny do fabuły i bardzo satysfakcjonujący.

 

Dla miłośników groteskowych klimatów „Rozmowy na trzech grabarzy i jedną śmierć” to absolutny must-read. Przygody i wynikające z nich refleksje trzech grabarzy pozwalają czytelnikowi spojrzeć na świat z trochę większym dystansem i wprowadzają odrobinę humoru tam, gdzie zwykle byśmy się go nie spodziewali.

 

Tomasz Kowalski, Rozmowy na trzech grabarzy i jedną śmierć

Wydawnictwo MG, 2017

liczba stron: 302