Nowe głosy z Europy: Ciwanmerd Kulek

Anna Bugajna
Anna Bugajna
Kategoria literatura · 2 września 2016

Przedostatnim bohaterem cyklu prezentacji Nowych głosów z Europy, projektu realizowanego we współpracy z platformą Literary Europe Live, jest piszący w języku kurdyjskim Ciwanmerd Kulek. We wrześniu Biuro Literackie będzie gościć pisarza na festiwalu Stacja Literatura 21, gdzie wystąpi na spotkaniu razem z Rumeną Bužarovską, Eriką Fatland i Zoranem Piliciem. Tymczasem w biBLiotece dostępny jest już zestaw, zawierający m.in. wywiad, fragment prozy oraz autorski komentarz.

 

Kulek urodził się w 1984 roku we wschodniej części Turcji. Jest prozaikiem, poetą i

tłumaczem, wydał m.in.: cztery powieści – "Nameyek ji Xwedê re" (List do Boga, 2007), "Otobês" (Autobus, 2010), "Zarokên Ber Çêm" (Dzieci nad rzeką, 2012) i "Defterên Perrîdankan" (Księga motyli, 2014) oraz tom wierszy "Strana Şev û Rojekê" (Pieśń jednego dnia i jednej nocy, 2016). Na kurdyjski tłumaczy z hiszpańskiego, angielskiego i tureckiego. Pracuje jako nauczyciel języków obcych w Stambule.

 

W nominacji do projektu Nowe głosy z Europy przedstawiciele Diyarbakır Arts Center zauważali, że "powieści, w których Kulek zręcznie gra subtelnościami języka, tworząc jednocześnie silnych bohaterów i wyrazistą atmosferę, zajmują ważne miejsce na kurdyjskiej scenie literackiej Turcji. Wyobrażone światy, jakie buduje dla swoich postaci, zmieniają się w ucztę realizmu w umyśle czytelnika". Równie ciekawa wydaje się konstrukcja "rozczarowanego męskiego narratora, sceptycznego, w sposób szczególny rozżalonego" (Şener Özmen).

 

Premierowy fragment powieści "Księga motyli", opublikowany właśnie w biBLiotece, może dawać niejakie pojęcie o technice pisarskiej Kuleka. Słychać w nim niezwykle przejrzysty głos narratora – świadomego nie tyle swojej tekstowości, co uwikłania w tekst pewnego autora, który popełnił samobójstwo. Zagłębiając się w rękopisy kurdyjskiego pisarza Filankesa (co w języku Kurdów oznacza "kogoś"), narrator odkrywa nie tylko jego, ale również swoją własną przeszłość – m.in. przez kobietę, którą obaj kochali i z którą teraz, po śmierci Filankesa, ma znów okazję się spotkać.

 

Dla tureckiego pisarza, jak wspominał w wywiadzie, najistotniejsze nie jest przesłanie literatury, tak czy inaczej rozumiane posłannictwo, ale język. "Piszę po kurdyjsku, w swoim języku ojczystym, którym z każdym dniem posługuje się coraz mniejsza liczba osób, ponieważ w mojej ojczyźnie nie uczy się go w szkołach". O swoich marzeniach związanych z literaturą i życiem mówił tak: "chcę być lepszym człowiekiem. I pragnę, by każda osoba i każda rzecz dookoła też były lepsze. Marzę o kraju i epoce, w których czułbym się jak w domu, i o języku, który otwiera się na coraz większą liczbę ludzi".

 

Projekt Nowe głosy z Europy jest finansowany z unijnego programu Kreatywna Europa. Bohaterką ostatniej już prezentacji będzie pochodząca z Macedonii prozaiczka i tłumaczka – Rumena Bužarovska.