„Świat Hani Bani” to opowieść o niezwykłej dziewczynce, wrażliwej, spostrzegawczej i żywiołowej jedynaczce wychowywanej w wielopokoleniowej rodzinie. Tytułowa bohaterka interesuje się literaturą i malarstwem, a wyobraźnia podpowiada jej szatańskie pomysły, które równocześnie bawią i przywołują wspomnienia socjalizmu. Publikacja Hanny Bakuły ukazała się 2 czerwca nakładem Edipresse Książki.
Hanna Bakuła to znana artystka, której trzonem wszechstronnej twórczości stanowi malarstwo. Wielokrotnie portretowała znane osoby, m.in. Agnieszkę Osiecką, Korę, Jolantę Kwaśniewską, Beatę Tyszkiewicz, Grace Jones, Liv Ullman, Yehudiego Menuhina, czy Olafa Palmego. Tym razem mierzy się z wyjątkowym zadaniem artystycznym. Postanowiła w autobiografii sportretować samą siebie z lat dziecięcych. Podejrzenie o nieprzypadkowe zbieżności Hanny Bakuły z tytułową bohaterką Hanią Banią wydaje się zasadne. Jednak w książce znanej portrecistki i pisarki trudno określić, na ile literacki autoportret jest dosłowny.
Autorka w książce „Świat Hani Bani” przybliża przygody wrażliwej dziewczynki żyjącej w czasach PRL-u, uzupełniając je o kolaże osobistych fotografii. Na zdjęciach odnaleźć można Hannę Bakułę z dzieciństwa oraz jej bliskich. Opisane historie są ponadczasowe i pełne humoru. Początkowo czytelnik poznaje poszczególne osoby z otoczenia Hani Bani, m.in: Babcię, Mamusię, Dziadka, Tatusia, Ciocię Lodzia, Wujka Henryk czy Stefę. Autorka naszkicowała wszystkie osoby, nadając im konkretne cechy – Babcia to osoba niezwykle zabawna z papierosem, Mama jest piękna i elegancka, a Tatuś to wiecznie nieobecny w domu przystojny brunet, wojskowy o piłkarskim zacięciu. Opisy tworzą swego rodzaju drzewo genealogiczne Hani Bani.
Perypetie Hani Bani, ujęte z perspektywy dziecka, porównać można do historii znanego na całym świecie francuskiego Mikołajka. Poszczególne rozdziały „Śniadanie”, „Taniec i Miłość”, „Szkoła”, „Urodziny” czy „Wielkanoc” konsekwentnie wprowadzają w świat widziany oczyma 5-latki. W rozdziale „Wigilia” Hania wspomina, jak oczekiwała prezentów, które wymieniła w liście do Świętego Mikołaja, jednak w jej opinii:
Mikołaj był kretynem albo analfabetą. Koń uratował sytuację. Brązowy, pokryty prawdziwym futrem, z grzywą, czerwoną uzdą i skórzanym siodłem, odwinięty z papieru przypomniał Hani ulubione baśnie o Szeherezadzie, co chyba nie chciała Niemca albo coś. Babcia podsadziła Hanię i oto pierwszy huśt. Stęknęły pod ciężarem bieguny, zagruchotała podłoga, Hania z twarzą natchnionego Amora bujała się nieprzytomna ze szczęścia, a wszyscy patrzyli z satysfakcją, nawet ciocia i wujek przerwali na chwilę kłótnię. Wtedy Tatuś i Dziadek, po wychyleniu kolejnego koniaku armeńskiego, postanowili się też pobujać. Zdetronizowana Hania Bania patrzyła, jak siadają jeden za drugim, jak koń staje się coraz niższy i z hukiem opada na kawałki biegunów. To nie był sen. Koń, koń i po koniu wymarzonym.
Rozdział „Książka kucharska Hani Bani”, poświęcony zamiłowaniu głównej bohaterki do jedzenia, może rozbudzić apetyt nawet najbardziej wybrednych Czytelników. Hania wyniosła z domu umiejętność gotowania i postanowiła podzielić się ulubionymi przepisami na zupy, dodatki, desery, przekąski czy dania obiadowe. Nie zabrakło receptur na proste i tradycyjne posiłki, takie jak chleb smażony na patelni, racuchy, kluski leniwe czy makaron domowy.
W „Świecie Hani Bani” trudno określić, gdzie przebiega granica między fikcją a prawdą. Autorka pozostawia to ocenie czytelnika. Jednak nie to wydaje się w przygodach Hani Bani najistotniejsze. Znacznie ciekawsza jest uniwersalność i cięty humor opisanych scen. Każda strona zachęca do wejścia w świat dziecka. Sam Jerzy Bralczyk zrecenzował książkę następująco:
Dziewczynka Hania, którą dość ściśle jest podszyta pisarka Bakuła, z niedawnych w końcu wspomnień napisała o sobie książkę. Gdybym sam kiedyś był dziewczynką, chętnie bym się z Hanią bawił, ale trochę bym się jej bał. Za to wszystkie potrawy przez nią przyrządzone jadłbym z wielkim apetytem.
„Świat Hani Bani” wchodzi w skład kolekcji autorskiej Hanny Bakuły, w której znajdują się również: książka i audiobook „Jak być ogierem do końca życia”, książka „Kolorowanki erotyczne”, gra karciana „Kuchnia i seks - flirt towarzyski” oraz gra edukacyjna memory „Koty plus”.
O autorce:
Hanna Bakuła – absolwentka Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Laureatka wielu prestiżowych nagród. Miała 300 wystaw. Portretowała wiele znanych osób, m.in.: Agnieszkę Osiecką, Korę, Jolantę Kwaśniewską, Beatę Tyszkiewicz, Agatę Młynarską, Grace Jones, Agatę Passent, Liv Ullman, Yehudiego Menuhina, Janusza Olejniczaka, Olafa Palmego. Jest autorką 20 książek, najbardziej znane to poradnik astrologiczny „Jak zyskać przyjaciół. Jak stracić przyjaciół” (2007), powieści: „Idiotka. Miłość w Nowym Jorku” (2003); „Hazardzistka” (2006); „Hania Bania” (2007); „Hania Bania: królowa samby” (2009); „Idiotka wraca” (2010); „Tornado seksualne” (2010) oraz poradniki: „Wnuczkożonka, czyli jak utrzymać laskę” (2013); „Samiec alfa, czyli jak wytrzymać z facetem” (2014); „Seks na kredyt, czyli jak dostać gratis” (2014) i wiele innych zabawnych, własnoręcznie ilustrowanych książek z autorskimi okładkami.
Hanna Bakuła przez 9 lat mieszkała na Manhattanie, gdzie projektowała scenografie i kostiumy dla teatrów Off Broadway. Była stypendystką Fundacji Guggenheima. Otrzymała I nagrodę za najlepszy obraz na Festiwalu Malarzy Słowiańskich w Nowym Jorku. Jest autorką kostiumów do „Carmen” w warszawskiej Operze Narodowej.
Od kilkunastu, w ramach Fundacji Hanny Bakuły, prowadzi zajęcia malarskie dla dzieci z domów dziecka. Mieszka w Warszawie, podróżuje po całym świecie. Uwielbia obserwować ludzi, czytać, jeździć na rowerze i grać w brydża.
Dane wydawnicze:
Autor: Hanna Bakuła, tytuł: „Świat Hani Bani”, Edipresse Książki, ISBN 9788379452903, cena: 39,90 zł, oprawa: twarda, format: 130 x 195 mm, liczba stron: 288, data premiery: 2 czerwca 2016 r.