2 października zmarł Krzysztof Lewandowski, autor pozycji „Wspomnienia na wesoło”. Książka dowodzi, że humor potrafił zneutralizować atmosferę nawet najbardziej mrocznych czasów.
Nawet najczarniejsze myśli potrafi rozjaśnić uśmiech, a szczypta ironii osłodzić gorycz. Kiedy rozglądając się dookoła stwierdzamy, że rzeczywistość nam nie sprzyja, powinniśmy spróbować spojrzeć na wszystko pod innym kątem. Najpewniej w krzywym zwierciadle dojrzymy nowe, zabawne oblicze tych samych sytuacji i zdarzeń.
Krzysztof Lewandowski z zawodu i zamiłowania ogrodnik pozostawił po sobie zbiór dowcipów i anegdot opisujących Polskę i Polaków od czasów II wojny światowej do współczesności.
Dowcipy, anegdoty z czasów wojny i Polski ludowej, które znalazły się w książce Wspomnienia na wesoło przypominają nam, że humor potrafił zneutralizować atmosferę nawet najbardziej mrocznych czasów, pozwalając tym samym łatwiej przez nie przebrnąć. We Wspomnieniach… znajdziemy dowcipy o milicjantach, wojskowych i przywódcach politycznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, o lekarzach, turystach, Żydach i wiele obyczajowych, opisujących codzienność Polaków na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Słabo reprezentowany jest czas po przełomie w 1989 roku. Ciekawe dlaczego? Czy zrobiło się tak dobrze, że humor, jako broń, przestał być potrzebny? A może stracił swoją moc? Czy może jest już tak źle, że nawet dowcip nie pomoże?