9 października obchodzimy Światowy Dzień Poczty z tej okazji polecamy książki autorstwa Piotra Wołoszyka. Ten listonosz odnalazł czas aby „Szukać jutra” i „Opuścić wczoraj”.
Ilości krótkich pogawędek, które listonosz ucina z osobami, którym dostarcza listy, przesyłki, czy paczki, nie da się oszacować. Nie zliczymy także kilometrów, które listonosz pokonać musi bez względu na pogodę. Okazuje się jednak, że czas spędzony na tych przymusowych wędrówkach może być twórczy.
Piotr Wołoszyk- listonosz z zawodu poszukał „jutra” i „odnalazł” wczoraj, dzięki czemu do rąk czytelników trafiły skłaniające do refleksji i rozważań powieści.
„Szukając jutra”: Damian - główny bohater powieści „Szukając Jutra” - całe życie zmaga się z przeciwnościami losu. Apogeum kryzysu w życiu Damiana nastąpiło w momencie utraty najdroższej mu wówczas osoby – brata, którego tak naprawdę kochał. Mimo młodego wieku szuka ukojenia w alkoholu. Nie potrafiąc poradzić sobie z problemami, które go przerastają chce skończyć ze swoim życiem, jednak los bywa zwodniczy i zamiast śmierci bohater książki na wojnie znajduje miłość, zakochuje się w młodej pięknej Afrykance o imieniu Alu. Po krótkim czasie Damian i jego ukochana zostają rozdzieleni, ponieważ żołnierz musi jechać z misja w inny zakątek świata. Po wypełnieniu obowiązku służby wojskowej wraca do Mali, aby odnaleźć Alu. Gdy to jednak nie powiodło się, wpada w rozpacz. Po raz kolejny nie potrafi się odnaleźć w rzeczywistości. Szuka zapomnienia i czegoś, co wypełni jego pustkę po ponownej stracie ukochanej osoby.
„Opuścić wczoraj”: to druga powieść Piotra Wołoszyka, w której opisuje ludzkie dramaty. Bohaterką tej książki jest Katarzyna, która w swoim rodzinnym domu doznaje najstraszniejszego poniżenia – zostaje zgwałcona przez pijanego ojca. Matka staje po stronie zwyrodnialca, a dziewczyna przestaje wierzyć w sens życia. Pewnego dnia postanawia je zakończyć…
Powieść jest obrazem zgniłej moralnie rodziny, w której jedyną wartość mają pozory i pieniądze. Nie ma w niej nawet szacunku do Boga. Rodzice zgwałconej przez ojca Katarzyny chodzą jak zwykle do kościoła i przystępują do sakramentu komunii. Książka jest z jednej strony studium odrażającej patologii, z drugiej, daje nadzieję, że jeśli znajdzie się w sobie siły, by opuścić wczoraj, jest szansa na spotkanie szczęścia…
