Blisko stu pięćdziesięciu gości, około sto wydarzeń, bogate pasma towarzyszące – już po raz siódmy do Krakowa zjadą goście z zagranicy i z Polski, by w dniach 19–25 października uczestniczyć w corocznym święcie – Festiwalu Conrada, tym razem organizowanym pod hasłem „Pod prąd”. Światło latarni morskiej, w którą jak co roku przemieni się ratusz na Rynku Miasta Literatury, zabłyśnie już niedługo.
Znany jest już program tegorocznego Festivalu Conrada w Krakowie. Tym razem organizowany jest pod hasłem "Pod prąd" (Against the Current), co jak twierdzi dyrektor artystyczny festiwalu Michał Paweł Markowski:
nie powinno nikogo dziwić. (...) Pod prąd płynął Józef Korzeniowski, wybierając obcy język jako materiał swojej twórczości. Pod prąd płyną pisarze świata, którzy próbują pisać wbrew masowym oczekiwaniom, przeciwko politycznej potrzebie czy dziennikarskiej pokusie. Pod prąd płyną autorzy polscy pisząc w języku, który coraz chętniej zapomina o swojej literaturze.
Czeka na Was wiele atrakcji i ciekawych spotkań. Jak bapisali organizatorzy:
„Pod prąd” to kierunek ku różnorodnym doświadczeniom literackim, dlatego nie zabraknie u nas wyjątkowych osobowości z zagranicy. Ze Swietłaną Aleksijewicz, pochodzącą z Białorusi, ale cenzurowaną w tym kraju, będziemy patrzeć na Wschód (podczas spotkania „Rosja nie ma w sobie nic z kobiety”) w poszukiwaniu trudnej i wypieranej historii, a dzięki György’emu Spiró (spotkanie pt. „Mesjasze”) przyjrzymy się naszej własnej kulturze oczami Innego – i z pewnością będzie to spojrzenie dla wielu obrazoburcze.
Jak co roku na uczestników czeka mnóstwo atrakcji, spotkań z autorami, wykładów, imprez towarzyszących, a także projekcji filmów. Wśród zagranicznych gości swoją obecność potwierdzili także m.in. Iryna Vikyrchak, Gunnar Ardelius, Lukas Barfuss, Robert Coover i wielu, wielu innych. Będziecie mieli okazje również spotkać się z polskimi twórcami m.in Wiesławem Myśliwskim, Anną Wasilewską, Ingą Iwasiów, Mariuszem Szczygłem.
Rezerwujcie więc już swój czas w październiku i przybywajcie do Krakowa!
