Konstrukcja zbrodni („Inna dusza” Łukasza Orbitowskiego)

Borys Róg
Borys Róg
Kategoria literatura · 24 czerwca 2015

Bydgoszcz, lata 1996-1999. To właśnie wtedy doszło tam do dwóch morderstw z ręki Jacka B., nastoletniego cukiernika. Jego zbrodnie stały się podstawą do napisania „Innej duszy,” czyli pierwszej książki z serii „Na F/Aktach”, poświęconej sprawom kryminalnym z przeszłości. Łukasz Orbitowski przemienił rzeczone przestępstwo w porażającą, przepełnioną moralnym niepokojem fabułę.

 

Książka przedstawia ten obraz lat dziewięćdziesiątych, który na pewno część z nas pamięta z własnych doświadczeń. Nie dominuje tutaj jednak pozytywna atmosfera zachłyśnięcia się odzyskaną demokracją. Pomimo przewijających się przez fabułę elementów, takich jak nowe PlayStation, „Tomb Rider” i „Diablo”, napływ amerykańskich filmów i muzyki oraz wszystkiego innego zapowiadającego rychłe zmiany w popkulturze i społeczeństwie, jesteśmy skonfrontowani z bezsilnością i szarym marazmem tych czasów, co wynika z historii dwóch głównych postaci.

 

Z jednej strony mamy Krzyśka – nastolatka wychowującego się w rodzinie depresyjnego alkoholika i biernej, bezwolnej matki. Wątek ojcowskiej choroby jest tak samo rozbudowany jak i druzgocący. Jesteśmy skazani na obserwowanie młodego chłopaka, który w trakcie dorastania musi radzić sobie z wybrykami „tatka,” które kompletnie burzą ład i spokój rodzinny. Jednocześnie jego matka, nieustannie usprawiedliwiająca poczynania męża, nie oferuje żadnej pomocy. Ta sytuacja jest tylko jednym z przykładów wnikliwości i kunsztu, z jakim autor kreuje obraz społeczny po 1989 roku, wprowadzając również mniej lub bardziej rozwinięte postacie z różnych klas, zawodów, czy subkultur.

 

Jednak najważniejszy wątek powieści, zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami z tych czasów dotyczy kolegi Krzyśka, Jędrka. Jędrek pochodzi z dość odmiennego środowiska niż Krzysiek. Ojciec, geodeta w urzędzie miejskim, zapewnia solidny byt swojej rodzinie i równie solidnie stara się zaprowadzać w niej dyscyplinę. Mimo to, Jędrek nie robi sobie nic z rodzicielskich starań i zdaje się żyć własnym życiem – co w końcu zaprowadza go do tragedii. Największą siłą kryjącą się w przedstawieniu historii mordercy jest to, że Orbitowski nie ocenia. Nie bawi się w kreowanie zawoalowanej analizy psychologicznej. W tym, co prowadzi Jędrka do popełniania kolejnych zbrodni, od tych najprostszych do coraz to bardziej makabrycznych, jest coś zwyczajnego. Kolejne wydarzenia z jego życia, spotkania z kolegami, ucieczka z domu, wstąpienie do legii cudzoziemskiej, to wszystko poprowadzone jest narracją, z której wyziera bezsilność wobec losu i jego wypadków. Choć język Orbitowskiego w „Innej duszy” cechują prostota i niewygórowanie, tutaj stanowi to duży plus, ponieważ składa się na szczególnie korzystny sposób narracji – przejrzystej, bez zbędnych niedopowiedzeń, dającej czytelnikowi ogromne pole manewru do własnej refleksji.

 

O „Innej duszy” można by pisać rozwlekle i w oparciu o różne konteksty. Najważniejsze jest jednak, że to książka bardzo udana w dwóch wymiarach – jako adaptacja realnych zdarzeń z przeszłości i jako powieść per se. Orbitowski ubrał historię Jacka B. w przejmujący zestaw fabularny, pozostawiający czytelnika w moralnym paraliżu. Nie ma tutaj jasno postawionych sądów, a świat przedstawiony płynie przez odcienie szarości. „Inna dusza” jest dowodem na to, że pewnych wyborów w życiu różnych ludzi po prostu nie można zrozumieć, co stanowiło jedno z głównych rozterek postmodernistycznego społeczeństwa u progu nowego milenium.

 

Inna Dusza

Autor: Łukasz Orbitowski

wydawnictwo: Od Deski Do Deski

data wydania: 24 kwietnia 2015

liczba stron: 427