„Wydaj książkę na odległość”. „Wydrukujemy twoją powieść”. „Samodzielna sprzedaż e-booków”. Polskie wydawnictwa internetowe oferują szeroki zakres usług typu self-publishing i w zasadzie nic ponadto. Tymczasem niektórzy uważają, że to właśnie w sieci kryje się przyszłość literatury.
Niszowość fantastyki to od ponad dekady pojęcie całkowicie abstrakcyjne. Internet stał się uniwersalną platformą wymiany tekstów, doświadczeń, krytyki oraz pomysłów. Fora literackie, blogi i specjalistyczne serwisy to jedynie wierzchołek kreatywnej góry lodowej. Sprawny poszukiwacz znajdzie tu świetnie napisane teksty w dowolnym gatunku. To środowisko nie tylko otwarte dla każdego, ale również całkowicie samowystarczalne.
– Internet oferuje wszystko: profesjonalną krytykę tekstów, bazę wiernych czytelników i towarzystwo podobnych pasjonatów literatury – twierdzi Katarzyna Wolak, prezes Wydawnictwa Craiis. – Komunikacja jest tu szybsza, a dystans między autorami i czytelnikami znacznie mniejszy. Dlatego też uważamy, że wydawnictwo internetowe powinno oferować coś więcej niż tylko drukowanie tekstu na życzenie.
Wydawnictwa takie jak Craiis robią zatem krok naprzód: umożliwiają twórcom z sieci publikację na papierze.
– Nasza antologia „Teorie spisków” to owoc konkursu przeprowadzonego w sieci – mówi Katarzyna Wolak. – Poziom tekstów i profesjonalizm autorów to dowód na ewolucję środowiska.
Kolejny konkurs planowany jest na początek następnego roku.