Niebawem ,,Zapominanie Eleny" White'a

Nisza Krytycznoliteracka
Nisza Krytycznoliteracka
Kategoria literatura · 16 października 2012

"Zapominanie Eleny" Edmunda White'a ukaże się 3 stycznia 2013 roku. Będzie to trzecia po "Zuchu" i "Hotelu de Dream" książka amerykańskiego powieściopisarza wydana przez wrocławskie Biuro Literackie. Debiut amerykańskiego autora z 1973 roku od czterdziestu lat czekał na pierwszy polski przekład. Tłumaczenia tej znakomitej komedii obyczajowej, przenoszącej nas w krainę paranoi, konwenansów i pozornej wolności, dokonał Andrzej Sosnowski.

W "Zapominaniu Eleny" młody narrator stara się odnaleźć swoje miejsce na pewnej specyficznej wyspie. Nie wie, kim jest - ani kim są otaczający go ludzie. Obserwuje zachowania mieszkańców, gdyż pragnie stać się częścią tej dziwnej wspólnoty. Widzi, że tutaj nawet "wyzwolona" poezja podlega sztywnym ramom. Wszechobecna gra pozorów nie ułatwia bohaterowi zrozumienia ani społeczności, ani siebie.

Jacek Gutorow pisze o debiucie White'a: "opisana w niej fantastyczna wspólnota żyje w poczuciu kruchego piękna i nie przyjmuje do wiadomości, że życie mogłoby się kierować racjami innymi niż racje estetyczne. White zaproponował powieść zupełnie nie-niszową, opisującą świat zamknięty co prawda, ale jednocześnie odzwierciedlający - choć czyniący to nie wprost - wcale szeroki wycinek rzeczywistości lat 60. i początku lat 70.".

W szkicu "Osobiste jest polityczne" autor dokonuje osobliwego z pozoru wyznania: "Niemal cała proza, którą lubię czytać, i cała proza, którą sam piszę, jest w pewnym sensie polityczna". Wyjaśnia, że w jego powieściach polityka jawi się pod postacią napięć międzyludzkich, chęci dominacji jednej osoby nad drugą czy świadomości wszechobecnego zniewolenia. Jako dzieło, w którym tak rozumiana polityka zarysowana jest bardzo mocno, wskazuje m.in. "Zapominanie Eleny" - jedną ze swych "najbardziej fantastycznych powieści".

Powieść White'a jest czytelniczą perełką - to swoiste preludium dalszej twórczości. W wywiadzie z Konradem Hetelem i Magdaleną Szpecht stwierdza: "Kiedy byłem młody, pisałem powieści eksperymentalne - 'Zapominanie Eleny' czy 'Nokturny dla króla Neapolu'. Byłem wtedy bardzo sceptycznie nastawiony do tradycyjnej prozy". Dopiero twórczość Isaaca Bashevisa Singera skierowała go na inne tory - skoncentrował się na przejrzystości tekstu, którą spotykamy już w "Zuchu" czy "Hotelu de Dream".

Urodzony w 1940 roku Edmund White jest pisarzem, eseistą, krytykiem kultury. Otrzymał wiele prestiżowych nagród, jest też członkiem Amerykańskiej Akademii Sztuki i Literatury. To pisarz, który wywarł duży wpływ na literaturę oraz obyczajowość drugiej połowy XX wieku - jest uważany za jednego z prekursorów literatury gejowskiej oraz ojca jej światowego sukcesu. 

O wielkim zainteresowaniu, jakim twórczość White'a cieszy się wśród polskich czytelników, najlepiej świadczy fakt, że na spotkaniu z autorem podczas 17. Europejskiego Portu Literackiego Wrocław sala była wypełniona po brzegi. Dlatego też po opublikowaniu przez Biuro Literackie "Zucha" oraz "Hotelu de Dream" nadszedł czas na oddanie w ręce czytelnika kolejnej powieści, zapowiadanej w trakcie festiwalu.

"Zuch" to Nagrodzona przez Amerykańską Akademię Sztuki i Literatury opowieść o dorastaniu nastoletniego homoseksualisty w New Jersey lat 50. ubiegłego wieku. Świetnie napisana historia konfrontacji ze społeczeństwem zachwyciła krytyków i czytelników. Pozytywne przyjęcie w Polsce wiąże się zapewne z "odczarowywaniem" przez "Zucha" wielu literackich i obyczajowych tabu.

White w jednym z wywiadów mówi o swojej twórczości: "Jako pisarz gejowski widziałem na własne oczy, jak istotna może być literatura dla grup mniejszościowych. Przez długi czas nie było gejowskich programów telewizyjnych, otwarcie gejowskich polityków, aktorów czy mówców; w wyniku tego literatura piękna i poezja przyjęły większą niż zazwyczaj rolę w organizowaniu środowisk gejowskich i wypracowywaniu wspólnej tożsamości".

Z kolei w wydanej w tym roku książce "Hotel de Dream" White zabiera nas w podróż do półświatka z końca XIX wieku, między włóczęgów, prostytutki i złodziei. Umierający na gruźlicę bohater opowieści, pisarz Stephen Crane, dyktuje historię romansu między Elliotem (młodą męską prostytutką) a statecznym bankowcem. White znakomicie operuje tu możliwościami języka - prowadzi grę z konwencjami, tworzy wciągającą opowieść i stale intryguje.