Nosi się niczym wiktoriańska dama, jest uzależniona od herbaty i parasolek, a swojego kota nauczyła korzystać z... toalety.
Gail Carriger, autorka bestsellerowego cyklu Protektorat Parasola o przygodach pozbawionej duszy Lady Alexii, jest postacią nie mniej ciekawą niż bohaterka jej powieści.
Naprawdę nazywa się Tofa Borregaard. Urodziła się w kalifornijskim Bolinas w hrabstwie Marin jako córka „ekspatrianta i zrzędy”, jak sama charakteryzuje swoich rodziców.
Z wykształcenia jest archeologiem, popularność przyniosła jej seria powieści utrzymanych w klimacie steampunk. W Polsce właśnie ukazała się kolejna, przedostatnia już część cyklu – „Bezwzględna” (poprzednie tomy to „Bezduszna”, „Bezzmienna” i „Bezgrzeszna”). Seria ta zdobyła rzesze fanów na całym świecie. Na jej podstawie powstała manga, której premiera zapowiedziana jest na wiosnę tego roku. Carriger pracuje obecnie nad nowym cyklem dla młodzieży – „The Finishing Schools”.
Gail Carriger to z pewnością postać nietuzinkowa. Obok literatury jej drugą wielką pasją jest moda. Tak jak w swoim pisarstwie, tak i w sposobie ubierania się autorka wierna jest stylowi steampunk, nawiązującemu do czasów epoki wiktoriańskiej. Na swoich spotkaniach autorskich nigdy nie pojawia się ubrana inaczej niż w stylową suknię, długie rękawiczki, kapelusik z woalką. Swój strój zazwyczaj wzbogaca mosiężną biżuterią, ostatnimi czasy obowiązkowo taką z motywem ośmiornicy. Efektem jej fascynacji modą jest uruchomiony przed rokiem blog Retro Rack, na którym Carriger prezentuje swoje niebanalne stylizacje, ale także i te, które są dla niej inspiracją. W wywiadach pisarka przyznaje się do kilku nałogów, z których najpoważniejszym są buty. Sama dokładnie nie wie, ile par obuwia mieści się w jej garderobie. Doliczyć się za to może parasolek, które również są jej wielką fascynacją – obecnie używa na zmianę dziewięciu. Innym uzależnieniem pisarki jest angielska herbata z mlekiem. Kiedy wyrusza w podróż, w jej bagażu nigdy nie może zabraknąć miejsca na przenośny podgrzewacz wody i ulubioną filiżankę z chińskiej porcelany. Gail Carriger mieszka z bystrą kotką Chubby Fucker, którą od innych kotów różni nie tylko nieco hmm… kontrowersyjne imię, ale i to, że zamiast kuwety korzysta z prawdziwej toalety.
Tylko w głowie tak niecodziennej postaci, jaką jest panna Carriger, mógł powstać świat XIX-wiecznego Londynu, w którym damy pozbawione duszy romansują z przystojnymi wilkołakami, a z wampirami walczą za pomocą śmiercionośnej parasolki. A wszystko to okraszone dużą dawką specyficznego brytyjskiego humoru. Jeśli jeszcze nie znacie serii Protektorat Parasola, czas najwyższy nadrobić zaległości!
O najnowszej książce Gail Carriger:
Powrót do steampunkowego świata sterowców, wampirów, wilkołaków i brytyjskiego humoru.
Lady Alexia Maccon znowu w akcji, ale tym razem to nie jej wina. Gdy szalony duch grozi królowej, bezduszna wszczyna śledztwo i wpada na trop pewnej drażliwej sprawy z przeszłości. Na domiar złego jej siostra postanawia walczyć o prawa kobiet (szok!), madame Lefoux tworzy potwora, a na ulicach Londynu panoszą się jeżozwierze mordercy. Afera goni aferę i Alexia nie ma czasu pamiętać, że jest w ósmym miesiącu ciąży.
Ponadto czwarty tom serii "Protektorat Parasola" odpowie na dręczące wszystkich pytanie – co zawiera tajemnicza beczka w pracowni madame Lefoux? – oraz przyniesie odpowiedzi na wiele ważkich kwestii, takich jak ta, czy Biffy zostanie subiektem, co kryje garderoba lorda Akeldamy i czy zostanie on dyktatorem mody w stolicy?
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka