Miejsca Transformacji – Jakie najlepsze? Gdzie najpotrzebniejsze?

Redakcja
Redakcja
Kategoria literatura · 3 stycznia 2012

Z czym kojarzy się słowo „transformacja”? Jakie miejsce zajmuje Polska wśród krajów środkowoeuropejskich?

„Krytyka Polityczna” w swoim ostatnio wydanym (choć jeszcze w 2011 roku) tomie – „Miejsca Transformacji” – skupia się przede wszystkim na obszarach, w których dokonała się przemiana. Publicyści Krytyki podeszli do tematu twórczo i kreatywnie, podsuwając czytelnikowi transformacyjny atlas, którego by się nie spodziewał. Przynajmniej nie od razu.


Z czym kojarzy się słowo „transformacja”? Świadomemu politycznie Polakowi w pierwszym momencie pewnie przyjdzie do głowy rok 1989 i transformacja polityczna. Całkiem słusznie. Przecież to normalne, że odbieramy świat przez pryzmat doświadczeń, wydarzeń i miejsc nas dotyczących, dlatego i ja zacznę patriotycznie.


I tak naturalnie w tomie „Miejsca transformacji” nie powinno zabraknąć politycznego wątku zmiany systemu w Kraju nad Wisłą. Tematu jednak zabrakło. Czekałam przez całe 362 strony z nadzieją, że w końcu podadzą mi świeże publicystyczne mięso polskiej świętej krowy, a tu nic. Dlaczego? Może z przekory, a może temat się wyczerpał. Tego nie wiem, wiem tylko, że po lekturze poczułam delikatny niedosyt. Polska była i jest wdzięcznym materiałem wszelkich zmian i transformacji. Szkoda, że nie zostało to w pełni wykorzystane w tekstach. Oczekiwałam zatłuczonej sztampy ujętej z nowej perspektywy, a nie dostałam nawet próby podsumowania. Choć biorąc pod uwagę jak zazwyczaj wychodzą takie sprawozdania, może i lepiej?


Na szczęście w zamian czytelnik spragniony tematyki „bałtycko-tatrzańskiej” zostaje dopieszczony przewrotnymi tekstami, niekoniecznie politykującymi. Warto zwrócić uwagę na dwa bardzo krótkie teksty poświęcone miejskiej sztuce warszawskiej, ale ujętej z zupełnie nowego punktu widzenia. Od robotnika do mitycznego byka, czyli galeria zdjęć polskiej sztuki – użytkowej? promującej? – banki i korporacje opatrzona krótkim komentarzem, oraz Obudzić uśpioną bestię – minireportaż o… 3 blokach mieszkalnych przy ul. Dudziarskiej. Niby nic niezwykłego, jednak czarne kwadraty wymalowane na fasadzie budynków wprowadzają niepokój i pobudzają ciekawość – za co szczególne brawa dla autorów. Oszczędność słów, szczodrość obrazów połączona ze szczyptą tajemnicy i mamy przepis na udany tekst.


„Transformacja” w politycznym znaczeniu tego słowa pojawia się, owszem, i to zarówno w perspektywie Europy, jak i świata. Najbliższy kulturowo i znaczeniowo Polsce tekst dotyczy upadku komunizmu w Czechach, ale w nr 27-28 KP czytelnik zainteresowany życiem politycznym Europy Środkowo-Wschodniej znajdzie interesujące teksty na temat Niemiec, Rosji, Ukrainy i Białorusi. Wszystko utrzymane w tonie zachodzących w całych państwach czy stolicach przemian politycznych, ekonomicznych i kulturowych. Za szczególnie cenny (choć z pozoru nudnawy) uważam ekonomiczny artykuł Miejsca transformacji: kryzys, recesja i powrót koniunktury. Jakie miejsce zajmuje Polska wśród krajów środkowoeuropejskich? – ten artykuł w sposób bardzo czytelny odpowiada na to pytanie. Szczerze polecam, bo to są fakty, które po prostu warto znać. Mówiąc o rewolucjach  na terenie europy Środka i Wschodu opisanych w tym numerze „Krytyki Politycznej", niewybaczalne byłoby nie wspomnieć o wywiadzie Wojciecha Żmijewskiego z Lonią Jebniętym (prawdziwe nazwisko Leonid Nikołajew) – przewodniczącym rosyjskiej grupy artystyczno-politycznej. Wojna to zespół artystów, którzy poprzez swoją sztukę starają się walczyć z rosyjską polityką reżimową. W zapisanej rozmowie Lonia opowiada o swoich początkach w grupie, jej celach i akcjach, a wszystko w bardzo prosty i „ludzki” sposób, pokazując to, co najważniejsze, czyli stłamszone emocje narodu.


Wędrując dalej po politycznej i sfrustrowanej mapie Europy, publicyści KP zapraszają nas do rozedrganej Hiszpanii, gdzie tysiące ludzi protestuje. Ustawiając miasteczko namiotowe w centrum Madrytu młodzi (sic!) Hiszpanie protestują przeciwko kryzysowi ekonomicznemu. Opuszczając Stary Kontynent, poznajemy niesamowitą historię pierwszego głosowania w Sudanie – palcem zamoczonym w tuszu, gdyż Sudańczycy są w większości niepiśmienni. Niezwykła sytuacja i tekst, a z punktu widzenia czytelnika przede wszystkim wiele mówiące zdjęcia.


Nie wszystkie teksty zamieszczone w Krytyce odnoszą się do konkretnych miejsc umieszczonych na mapie świata. Stąd dosyć obszerny dział Pornotransformacja, zwrócenie uwagi na projekt 400 kobiet poświęcony kobietom zamordowanym w Ciudad Juarez, czy rozpoczynający numer wywiad S. Sierakowskiego z M. Walterem o brudnych rękach polityków, bezbłędna polityczna parodia Piątka oraz wiele innych tekstów, których nie wymieniłam, a które z pewnością zasługują na uwagę, podobnie jak sam temat tego numeru. „Krytyka Polityczna” skutecznie pokazuje jak bogate jest zestawienie słów „miejsca” i „transformacja” oraz jak wiele może mieć znaczeń geograficznych, kulturalnych i politycznych, choć suma sumarum najlepszym i najważniejszym miejscem wszystkich transformacji jest ludzki umysł.

 

 

 

Agata Kwiatkowska

 

 

 

 

„Krytyka Polityczna” nr 27-28 (2011): Miejsca transformacji