Zakładając dalsze uczestnictwo wojsk USA w Iraku i w Afganistanie, do 2017 roku amerykańscy podatnicy będą musieli zapłacić 2.4 biliona dolarów na pokrycie kosztów wojny.
Przy analizie wzięto pod uwagę olbrzymie koszty pośrednie, bo kampania wojenna jest prowadzona w dużej części za pożyczone pieniądze, "na kredyt". Taką estymację na lata 2001-2017 przedstawiło bezpartyjne Kongresowe Biuro Budżetowe (nonpartisan Congressional Budget Office - CBO).Biuro informuje, że same koszty pośrednie w latach 2001-2017 mogą wynieść ponad 700 miliardów dolarów. Jak dotąd Kongres przeznaczył na obie wojny 604 miliardy, w tym ok 412 miliardów na wojnę w Iraku. Koszty pośrednie wynoszą jak dotąd 415 miliardów dolarów. W ciągu następnych dziesięciu lat wzrosną o kolejne 290 miliardów.
W samym Iraku wojna kosztuje 11 miliardów dolarów miesięcznie i koszty te stale rosną. Od 30 września Bush stara się zdobyć kolejne 196 miliardów na walki. Kongres ma to rozpatrzyć w najbliższych miesiącach.
"Zaciąganie takich długów kartami kredytowymi bez poręczenia i bez planów spłaty świadczy, moim zdaniem, o dużej nieodpowiedzialności" - powiedział James McGovern, demokrata z Massachusetts uczestniczący w panelu dyskusyjnym. "To będzie kolejny toksyczny spadek po tej okropnej wojnie, jaki zostawimy naszym dzieciom do uprzątnięcia.".
W związki ze zbliżającymi się wyborami i wraz z rosnącym niezadowoleniem z działań w Iraku, demokraci naświetlają ogromne koszty wojny, które kontrastują z ich propozycjami zwiększenia o 22 miliardy wydatków na służbę zdrowia i edukację. Bush już zapowiedział, że zawetuje tą propozycję.
CBO szacuje, że z 2.4 biliona długoterminowych kosztów wojny, ok 1.9 biliona pochłoną działania w Iraku.
źródło: Reuters
A co Wywrota na to?